Płażyński: PO źle ocenia rzeczywistość
Wicemarszałek Senatu, senator niezależny,
współzałożyciel PO Maciej Płażyński pisze w dzienniku "Fakt", że
głównym problemem Platformy, partii liberalno-konserwatywnej, jest
to, że źle ocenia swoja pozycję na scenie politycznej.
20.05.2006 | aktual.: 20.05.2006 02:02
Liderzy nie chcą zrozumieć, że ich partia nie ma szans na samodzielne rządzenie. Chcą stać się ulubieńcami tłumów, a nimi nie będą, bo ich poglądy nie są poglądami większości. Chcąc się tej większości przypodobać, Platforma staje się więc nieautentyczna dla swojej grupy wyborców, a pozostaje nieprzekonująca dla innych - uważa Maciej Płażyński.
Nie spodziewa się on, żeby niedzielna konwencja PO przyniosła jakieś zmiany. Donald Tusk wygra zdecydowanie. Pewnie nie mając konkurenta. Zebrani będą swoje władze oklaskiwać, po raz kolejny powiedzą, że głównym zagrożeniem jest koalicja PiS z Samoobroną i Ligą, a PO musi twardo bronić Polski przed "moherową" koalicją - pisze.
Wyrzucenie po kilku latach grupy Piskorskiego to nie tylko troska o wizerunek partii, co pozbycie się wewnętrznych, sprawnych przeciwników. Wniosek z tego dla pozostałych jest taki, że z szefostwem trzeba się zgadzać, a nie dyskutować. To niczego dobrego partii nie wróży - podkreśla Płażyński. (PAP)