PolskaPłażyński: nie mam zamiaru wracać tam, gdzie mnie nie chcą

Płażyński: nie mam zamiaru wracać tam, gdzie mnie nie chcą

(Radio Zet)

Płażyński: nie mam zamiaru wracać tam, gdzie mnie nie chcą
Źródło zdjęć: © Radio Zet

13.09.2007 | aktual.: 13.09.2007 13:09

: A gościem Radia ZET jest wicemarszałek Senatu Maciej Płażyński, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Panie marszałku politycy PiS mówią o Radosławie Sikorskim, który przyszedł do Platformy Obywatelskiej, że jest to człowiek bez honoru. : Pewnie za mocne, zawsze takie jak to często używana teraz terminologia sportowa - transfery w ostatniej w polityce mogą budzić emocje. Ja pamiętam, że bardzo duże emocje budziło moje wyjście z AWS, a przede wszystkim Donalda Tuska z Unii Wolności. : Pamiętam, tak. : Co mówił na temat Tuska prof. Geremek nie chcę przytaczać. Tamta sytuacja była jednak całkiem inna, bo ja wychodziłem tworząc nowy pomysł, z pełnym ryzykiem. Radek Sikorski przechodzi do partii, która idzie do rządu, do władzy i ma do tego wielkie, ma ku temu wielkie szanse. Jest miesiąc przed wyborami. Podobnie pewnie to przejście Antoniego Mężydły, także ono musi budzić emocje, szczególnie w partii, z której wychodzą. Z drugiej strony, jako osoba niezależna, pilnująca własnych poglądów, a nie
partyjna, no trudno byłoby mi do takiej totalnej krytyki się przyłączyć, bo cenię w politykach to, że są zgodni z własnymi poglądami, chociaż wolę żeby te poglądy wyrażali wtedy, kiedy im się nie podoba, a nie wtedy, kiedy są poza władzą. Znaczy bardziej cenię tych, którzy zrzucają funkcje, mówią o sprzeciwie, kiedy coś im się nie podoba, niekoniecznie jest to związane z tym, kiedy po prostu są trochę z boku. : No tak, ale to przypadek pana Radka Sikorskiego jest taki, że został wyrzucony z rządu, z funkcji ministra obrony. : Tak, było to kilka miesięcy temu. Poza tym, no rozumiem, że pewna krytyczna ocena tego, co się działo w PiS narastała, ale trudno powiedzieć, kiedy był ten moment, kiedy trzeba powiedzieć nie firmuję tego. Ale, jak mówię, zgadzam się, że każdy ma możliwość przechodzenia, najwyżej niech ktoś z liderów partyjnych lepiej się zastanawia kogo mianuje na jakie stanowisko. : Czy były tenor Platformy Obywatelskiej znajdzie się w Prawie i Sprawiedliwości? : No jeszcze jest kilka dni na taką
decyzję. To jest decyzja przede wszystkim czy wracać do Sejmu. Sejm, Senat, Senat skrócona kadencja, ale Senat co prawda słabszy politycznie – nie da się ukryć i źle skonstruowana konstytucja, dwie wcale nierówne izby, to w tym całym, takiej bijatyce sejmowej, raczej marnej, jak się patrzy z boku, daje szansę bycia troszkę poza tym. No, ale z kolei polityków ciągnie zawsze prawdziwa polityka, a ta prawdziwa polityka toczy się w Sejmie, w związku z tym zastanawiam się, nie ukrywam, ponieważ jest propozycja i z PiS i z PSL, to ją rozważam. : A widzi pan siebie na liście obok Zygmunta Wrzodaka? : Ja byłem w AWS, nie wiem czy w AWS był Zygmunt Wrzodak, ale też było skrzydło takie, które mi nie odpowiadało. No tak to jest w polskiej polityce, że jeśli tworzą się wielkie... : No tak, ale AWS to były skrzydła, a tutaj jednak. : To były skrzydła, no jeśli pani chciałaby znaleźć drugie skrzydło to widzę się na liście z Zytą Gilowską i z prof. Religą, no to są też nazwiska, jeszcze kilka nazwisk, min. Gęsicka i
jeszcze inni są, także jedno i drugie ugrupowanie, może PiS bardziej, bo to jest bardziej, bardziej zajmuje to miejsce, które kiedyś wyborczo zajmował AWS, stara się iść jakby w dwie strony i w zależności od tego kto, którą stronę chce nagłaśniać to podaje te nazwiska. : A czemu nie w PO, panie marszałku, to już droga zamknięta? : Bo w PO już byłem. Zresztą przyznaję, sądzę, że dla Donalda Tuska jestem rywalem politycznym tak on to postrzega. Nie mam zamiaru wracać tam, gdzie mnie nie chcą. Zostawiłem Tuskowi Platformę niech on się z tej odpowiedzialności wywiązuje. Mam pretensje do Donalda Tuska i do liderów Platformy, no nie tylko do nich, również do drugiej strony, że te dwa lata, to dwa lata politycznie popsute z braku szerokiej koalicji. I tak, jak mówię, kiedyś AWS ostro walcząc również w kampanii z Unią Wolności potrafił zawrzeć taką koalicję, źle może wyszedł, ale chyba nie z tego powodu na tamtej kadencji, no ale mimo wszystko jak się mówi, że Polska jest najważniejsza to było takie oczekiwanie,
trzeba było je realizować. : Czyli może pan być jedynką w Gdańsku? : Jeśli się zdecyduję - jest jeszcze taka propozycja. Nie wiem czy ona jest jeszcze ważna, czy nie. Umawialiśmy się, że dam odpowiedź w najbliższym czasie, no i rozważam ją, ale decyzji nie ma. Senat ma, w tej sytuacji politycznej, też swoje silne strony. : Jak pan, sędzia, prawnik ocenia to, że prokuratura po raz drugi wczoraj przegrała z Januszem Kaczmarkiem, mianowicie Janusz Kaczmarek nie musi wpłacać kaucji, może dostać paszport, bezzasadnie został zatrzymany, zakuty w kajdanki. : Sędzią nie byłem, prawnikiem jestem z wykształcenia, chociaż polityką się cały czas zajmuję, ale jako prawnik, jako polityk oceniam dobrze sąd. Cieszę się, że w Polsce są niezależne sądy. I też dobrze żeby ci, którzy mówią, że to już jest upadek demokracji i brak niezawisłości sędziowskiej zwrócili uwagę, że proszę bardzo sądy jeśli chcą, to nie tylko w tym wypadku, ale wydaje mi się, że we wszystkich decydują według własnej oceny sędziów, czyli w zgodzie po
prostu z niezawisłością i stwierdzili po prostu, że prokuratura w tym wypadku nie ma racji. Mnie to cieszy. Nie znam oczywiście materiałów, które przedstawiła prokuratura, w związku z tym jako prawnik nie oceniam. : Ale widział pan konferencję prokuratora Engelkinga, jak pan ocenia tę konferencję. : Widziałem, tak. Konferencja była przekonywująca, ale jest to przekonywujący przekaz, no a przecież nie znam materiałów, które faktycznie są zgromadzone, tym bardziej, że prokuratura mówiła, że pokazała tylko część. Mnie się wydaje, to nie jest wymijające, nie mam zamiaru oceniać postępowań tylko na podstawie konferencji prasowej jednej czy drugiej strony. Jest prokuratura, jest sąd. Sąd ocenił, że zarzuty były, że zatrzymanie było chyba bezpodstawne, pewnie tak było. : Marszałek Borusewicz uważa, że Zbigniew Ziobro nie jest bezstronną osobą w sprawie, nie powinien był się tą sprawą w ogóle zajmować, powinien być odsunięty, czy pan podziela jego pogląd? : To jest bardziej pytanie, które dobrze, że teraz wraca w
całej tej debacie, chociaż PiS chyba jest dalej przeciwna, a Platforma była do tej pory przeciwna czy połączenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego jest właściwe ustrojowo. : Tak, ale ja nie pytam o to, tylko pytam o tę konkretną sprawą. : Nie, on nie potrafił się wyłączyć, bo dalej jest prokuratorem generalnym to w jaki sposób, co ma się urlopować, czy ma pójść, no on jest i ministrem. : Nie, nie zajmować się tą sprawą, nie zaglądać do dokumentów, nie pytać się prokuratorów co w tej sprawie jest. : Sprawa nie dotyczy tylko ministra sprawiedliwości, sprawa dotyczy przecież przecieku akcji CBA, wszystkich konsekwencji tego, w związku z tym na jakiej podstawie minister ma się tą sprawą, czy prokurator generalny nie interesować, tym bardziej, że sprawa jest z punktu widzenia państwa bardzo istotna. Moim postulatem byłoby to, żeby jednak komisja parlamentarna wyjaśniła to. Nie dało się, być może będzie taka możliwość w następnej kadencji. Sądzę, że to jest właśnie sprawa dla komisji
parlamentarnej. : A czy ten układ, straszny układ to jest Netzel, Kaczmarek, Kornatowski? I Krauze? : To są pewnie znajomi, jak, co z tych znajomości wynikało. : No to jest układ według PiS, więc pytam pana. : Pani używa takiego słowa, a ja mówię to są znajomi. : To nie ja używam, to cytata. : To cytata, dobrze, niech będzie cytata. No to jak mówię, niech komisja parlamentarna wyjaśni co to znaczy w tym wypadku układ. : A nie czuje się pan źle, że pan był związany z PZU i z panem Netzlem? : Ja nie byłem związany z PZU. Ja jestem szefem rady Fundacji PZU, która się zajmuje działalnością charytatywną, i której rzeczywiście jedynym fundatorem jest PZU, w takiej tam roli jestem. Pana Netzla poznałem wtedy, kiedy został prezesem PZU i to jest cała znajomość. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był wicemarszałek Senatu Maciej Płażyński, będzie pan głosował za podwójną ulgą, czy za 570 złotych? : Posłucham jeszcze. : Jeszcze pan się nie zdecydował? : Posłucham debaty, ale jestem zwolennikiem twardej polityki
prorodzinnej, także to mnie przekonuje. A ponieważ jest tyle słabych rozwiązań także czasami warto wesprzeć to, co nie jest doskonałe, ale idzie w dobrym kierunku. : Czyli 1200, dziękuję bardzo.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)