Platforma cieszy się z decyzji Niesiołowskiego? Budka: nie będę płakał z powodu jego odejścia
• Stefan Niesiołowski wystąpił z PO
• Decyzja nie zasmuciła polityków Platformy
• Borys Budka dla WP: nie będę płakał z powodu jego odejścia
• Anonimowy poseł PO: lepiej, żeby ktoś odszedł niż rozbijał partię od wewnątrz
• Prof. Chwedoruk (UW): to bardzo dobra wiadomość dla Platformy
21.09.2016 | aktual.: 21.09.2016 16:29
Odejście Stefana Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej wcale nie zasmuciło posłów PO. Wręcz przeciwnie, w partii słychać głosy zadowolenia. - Czasami musieliśmy tłumaczyć się z jego niestandardowych wypowiedzi, które w negatywnym świetle przedstawiały całą partię. Nie będziemy już mieli tego problemu - mówi WP jeden z czołowych posłów PO. Z kolei inny parlamentarzysta Platformy podkreśla, że Niesiołowski swoimi wypowiedziami kwestionował decyzję władz partii i tym samym szkodził jej wizerunkowi.
Głos w sprawie odejścia Stefana Niesiołowskiego zabrał również wiceszef Platformy Borys Budka. - Szanuję decyzję pana posła. Nie będę jednak płakał z powodu jego odejścia - powiedział WP były minister sprawiedliwości. Budka nie obawia się, aby transfer posła negatywnie wpłynął na sytuację w Platformie.
- Stefan Niesiołowski znajduje się u schyłku swojej kariery. Myślę, że obecna kadencja jest jego ostatnią w parlamencie. Nie sądzę, aby decyzja, którą podjął, zaszkodziła Platformie. Siła każdego ugrupowania polega na tym, aby grać w jednej drużynie. Poseł Niesiołowski wielokrotnie kontestował demokratycznie wybranego lidera partii - mówi Budka.
Także politolog Rafał Chwedoruk jest przekonany, że PO zyska na odejściu Niesiołowskiego. - To bardzo dobra wiadomość dla Platformy, biorąc pod uwagę jej obecne usytuowanie. PO nie jest dziś wielką partią, która może posiadać w swoich szeregach politycznych polemistów zdolnych do przekraczania wielu granic. W sytuacji kolejnych kryzysów musi walczyć o polityczne przetrwanie i być partią poważną. Deklaracjami na pograniczu znieważenia oponenta, nie utrzymać się dalej w polityce - tłumaczy politolog Uniwersytetu Warszawskiego.
- Musimy pokazywać nowe twarze. Przewodniczący Schetyna to rozumie, poseł Niesiołowski nie bardzo, dlatego ten pierwszy stoi dziś na czele Platformy, a drugi znalazł się poza nią - mówi WP poseł PO proszący o zachowanie anonimowości. I dodaje, że nawet, jeśli wkrótce dojdzie do kolejnych odejść, nie odbędzie się to ze szkodą dla Platformy. - Lepiej, żeby ktoś odszedł, niż rozbijał partię od wewnątrz. W obecnej sytuacji musimy tworzyć jedność - mówi rozmówca WP.
Opinię tę podziela prof. Chwedoruk. - PO potrzebuje wiarygodnych uczestników gabinetu cieni, polityków, którzy byliby zdolni konkurować z przedstawicielami PiS-u. Platforma od wielu lat znajduje się w wewnętrznym sporze między zwolennikami Schetyny i Tuska. Teraz władzę przejęli ci pierwsi i to naturalne, że muszą zmienić partię - mówi politolog UW.