PKP zastrajkuje w styczniu
Strajk na kolei w pierwszej połowie stycznia jest już praktycznie przesądzony. O tym, czy będzie to strajk generalny, kolejowe związki zawodowe mają zdecydować 5 stycznia.
Dzisiejsze rozmowy związków zawodowych, zarządu PKP i rządu zakończyły się fiaskiem. Związkowcy z PKP sprzeciwiają się likwidowaniu nierentownych połączeń oraz - jak to określają - rozdrabnianiu spółki PKP Przewozy Regionalne.
Krytykują także utworzenie spółki PKP Koleje Mazowieckie, która ma zacząć działać 1 stycznia. Zdaniem związkowców dzielenie PKP na mniejsze spółki z udziałem samorządów to "dyrektoryzacja" a nie restrukturyzacja kolei. Jak twierdzą kolejowe związki - bogatsze samorządy co prawda zapewnią funkcjonowanie połączeń regionalnych na swoim terenie, ale biedniejsze nie będą sobie na to mogły pozwolić i w rezultacie tam pociągi zostaną zlikwidowane.
Resort infrastruktury przekonuje, że współpraca z samorządami zlikwidują gigantyczną dziurę w budżecie PKP. Kolejarze twierdzą, że przyniesie to to tylko likwidację wielu połączeń i zwolnienia pracowników.