Trwa ładowanie...
25-01-2010 11:50

Piskorskiemu grozi do 5 lat więzienia

Szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski usłyszał w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej zarzut użycia sfałszowanego dokumentu; chodzi o posłużenie się w 2001 r. w Urzędzie Skarbowym umową sprzedaży przedmiotów antykwarycznych z 1997 r; za ten czyn grozi do 5 lat więzienia; Piskorski nie przyznał się do postawionego mu zarzutu.

Piskorskiemu grozi do 5 lat więzieniaŹródło: PAP
d4fbl2i
d4fbl2i

- Oczywiście do zarzutu się nie przyznałem. Uznaję, że jest on całkowicie nieprawdziwy i jestem w 110% pewien, że ten zarzut zostanie obalony w dalszej procedurze postępowania - powiedział Piskorski. Podkreślił, że prokurator przedstawił mu krótkie jednozdaniowe uzasadnienie, iż zarzut dotyczy posłużenia się w 2001 roku sfałszowaną umową, na której znajduje się nieprawdziwy podpis antykwariusza, z którym ta umowa została zawarta. Dodał, że w rozmowie z prokuratorem nie pojawił się zarzut, jakoby to on mógł sfałszować podpis.

Piskorski powiedział dziennikarzom, że poprosił prokuraturę o całościowe uzasadnienie stawianego mu zarzutu, ponieważ - jak mówił - w kontekście wyjaśnień które do tej pory składał w tej sprawie, ten zarzut "kompletnie nie trzyma się rzeczywistości". Dodał, że dopiero po przedstawieniu mu tego uzasadnienia będzie do dyspozycji prokuratora, by złożyć szczegółowe wyjaśnienia. - Do czasu złożenia tych wyjaśnień nie będę komentował publicznie żadnych szczegółów tej sprawy - zapowiedział. - Jestem w tej sprawie nie tylko niewinny, ale też z całą 100-procentową pewnością jestem pewien finału tej sprawy - dodał szef SD.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Mateusz Martyniuk potwierdził, iż prokurator postawił Piskorskiemu zarzut użycia sfałszowanego dokumentu w postaci umowy kupna-sprzedaży. Doprecyzował, że dotyczy to posłużenia się nieprawdziwą umową w 2001 roku w Urzędzie Skarbowym.

- Jeśli chodzi o kwestię podrobienia tego dokumentu, to w tym zakresie prokurator umorzył postępowanie z uwagi na przedawnienie karalności - powiedział Martyniuk. Dodał, że Piskorski nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Poinformował również, że szef SD zgłosił wniosek o wgląd w akta postępowania, jak również wniosek o pisemne uzasadnienie przedstawionego mu zarzutu. Martyniuk powiedział, że zarówno uzasadnienie jak i decyzja o wglądzie do akt, będzie podjęta bez zbędnej zwłoki. Sprawa w związku z którą Piskorskiemu postawiono zarzut dotyczy umowy sprzedaży dzieł sztuki z 1997 r.

d4fbl2i

13 stycznia Centralne Biuro Antykorupcyjne na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie przeszukało dom szefa Stronnictwa Demokratycznego. Piskorski oświadczył wówczas, że według informacji, którą otrzymał od funkcjonariuszy CBA przeszukujących jego mieszkanie, miało ono związek z umową zawartą przez niego z antykwariuszem. Podkreślił, że przez lata nie było żadnych wątpliwości co do tej umowy, aż do roku 2007, kiedy zaczęto ją kwestionować. Piskorski zaznaczył jednak, że spór z Urzędem Skarbowym zakończył się pod koniec listopada 2009 r. prawomocnym postanowieniem sądu. Wtedy - jak mówił - Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał, że nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować zawarcie i realizację umowy z antykwariuszem.

d4fbl2i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fbl2i
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj