Piskorski: za rozłamem w SD stoi PO
- Platforma Obywatelska jest głównym zyskującym na rozłamie w Stronnictwie Demokratycznym. Nie wykluczam, że członkowie SD byli namawiani do stworzenia takiej sytuacji. Dla PO upadek pomysłu, jakim jest samodzielna partia SD, to gigantyczny prezent - mówił w wywiadzie dla "Polski" przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski.
28.10.2009 | aktual.: 28.10.2009 11:32
Piskorski mówił, że w SD trwa walka. - Ci, którzy chcą, żeby SD było normalną partia demokratyczną - są po mojej stronie. A ci, którzy chcą, aby wróciła fikcja, a nie partyjna działalność polityczna, chcą doprowadzić do sytuacji, w której demokratyczne wybory w SD się nie odbędą - przekonywał przewodniczący Stronnictwa.
Jego zdaniem, SD przeżywa teraz bardzo dobry okres. W ciągu ośmiu miesięcy dołączyło do partii więcej członków niż przez ostatnie 19 lat. SD wspiera taki autorytet jak Andrzej Olechowski. I w tym momencie starzy działacze wbijają partii nóż w plecy. - Oni mają kompletnie w nosie, jakie ich działania będą miały skutki polityczne. Liczy się dla nich tylko to, żeby ich władza wróciła i mieli swoje posady. A to, co ich interesuje, to majątek - mówił "Polsce" Piskorski i dodał, że powrót do władzy w SD starej gwardii byłby absolutna kompromitacją.
Niektórzy ze starych działaczy SD spotykali się z politykami PO. Piskorski nie wyklucza, że obecny konflikt w jego partii może być inspirowany właśnie przez działaczy Platformy. Dlaczego? Bo PO jest głównym zyskującym na rozłamie w SD. - Dla PO upadek pomysłu, jakim jest samodzielna partia SD, to gigantyczny prezent - uważa Piskorski.