PiS złoży wniosek o odwołanie RPO? Beata Mazurek: nie było bezstronności
- Być może doszło do złamania ślubowania, które złożył przed parlamentem. Musiał mieć kontakty z z komitetem, skoro jeszcze przed upublicznieniem tej opinii powiedział o tym, że ona będzie - tak Beata Mazurek, rzecznik prasowy Klubu Parlamentarnego PiS komentowała w TVP reakcję Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich na raport Komitetu Praw Człowieka przy ONZ, krytyczny wobec polskich władz.
06.11.2016 | aktual.: 06.11.2016 09:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Działający przy ONZ Komitet Praw Człowieka opublikował w piątek na swojej stronie internetowej raport dotyczący przestrzegania przez Polskę praw człowieka. Członkowie komitetu wyrazili w nim m.in. zaniepokojenie sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego i wątpliwości wobec planów wytaczania procesów za użycie sformułowania „polskie obozy śmierci”.
W piątek, po opublikowaniu raportu komitetu ONZ Adam Bodnar wyraził nadzieję, że "zostaną wypełnione rekomendacje z dokumentu wynikające".
- Uważam, że pan Bodnar nie reprezentuje wszystkich Polaków. Reprezentuje swoje środowisko polityczne - mówiła w programie TVP Info "Dziś wieczorem" Beata Mazurek. W "Wiadomościach" stwierdziła, że PiS może złożyć wniosek o odwołanie Adama Bodnara.
W głównym wydaniu programu informacyjnego telewizji publicznej zaprezentowano również grafikę, która miała pokazać powiązania Bodnara i dowody na brak jego bezstronności. Obok wizerunku RPO pokazano zdjęcie wiceprzewodniczącej Komitetu Anji Sebert-Fohr (z którą Bodnar ma być związany, bo ich artykuły ukazały się kilka lat temu w tej samej publikacji) oraz Floriana Irmingera z Human Rights House Network. Tę organizację "Wiadomości" uznały za powiązaną z Helsińską Fundacją Praw Człowieka”, której Bodnar był wiceprezesem.
- Są pewne standardy ONZ, procedury prawne. To, że RPO kontaktuje się ze swoimi odpowiednikami w różnych krajach oraz - że wie, że ukaże się jakiś raport związany z oceną sytuacji politycznej w Polsce, to nie jest nic złego - ocenił w TVP Info Paweł Rabiej, jeden z liderów Nowoczesnej. - Mam wrażenie że pani poseł oraz rząd PiS chcą nas wypisać nie tylko z UE, ale też z ONZ - stwierdził Rabiej, zarzucając TVP manipulację.