PiS zastawił na premiera Tuska pułapkę
Donald Tusk nie powinien się zbyt długo cieszyć ze swego zwycięstwa w Brukseli. Podczas gdy trwała kłótnia między nim a prezydentem o miejsce przy stole na unijnym szczycie, PiS przygotował pułapkę na Platformę. Politycy tej partii mają dziś złożyć do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji konstytucji - czytamy w dzienniku "Polska".
Proponują, by w ustawie zasadniczej umieścić m.in. zapisy, dzięki którym można będzie kastrować chemicznie pedofilów i zabronić byłym esbekom pełnienia funkcji publicznych, a także otworzyć archiwa IPN. Podobne propozycje zgłaszała w ostatnich tygodniach Platforma. PiS liczy, że Platforma będzie musiała poprzeć jego inicjatywę albo będzie oskarżona o to, że jej wcześniejsze deklaracje to tylko puste obietnice.
Wygląda na to, że PO zdecyduje się na to drugie. Platforma uważa, że manewr PiS jest polityczną hucpą. Nie poprzemy inicjatywy PiS - mówi szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Jego partia zapowiada, że kwestie esbeków i pedofilów załatwi bez zmian w konstytucji.
I faktycznie obie partie mają dość zbliżone poglądy w tych sprawach, ale kłócą się o to, kto będzie ojcem zmian. To także nie zachęci PO do poparcia propozycji PiS. Wygląda na to, że po powrocie premiera i prezydenta ze szczytu w Brukseli zacznie się w kraju kolejna wojna na górze.