"PiS z poważnej sprawy zaczyna się robić cyrk"
- Niektóre z pytań, które zadaje PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej są sensowne – przyznał Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota w audycji "7 Dzień Tygodnia". - Niestety dokłada do tego różne spiskowe teorie dziejów i z poważnej sprawy zaczyna się robić cyrk, komedia – uważa Rozenek.
Stefan Niesiołowski z PO negatywnie ocenił wysłuchanie publiczne nt. katastrofy smoleńskiej w Parlamencie Europejskim. Jego zdaniem "PiS rozpowszechnia donos na własne państwo".
Rzecznik PiS tłumaczył to tym, że "premier nie zareagował na MAK i w świat poszła wersja propagandy rosyjskiej". - Robimy wszystko, żeby ją odkłamać, żeby odzyskać honor, który Polska utraciła – powiedział Adam Hofman.
- Efekt takich debat jest coraz bardziej żałosny - ocenił europoseł SLD Marek Siwiec. - Po co przenosicie ją do Parlamentu Europejskiego? - pytał w audycji "7 Dzień Tygodnia".
- Zarzuty przeciwko własnemu prezydentowi, premierowi, parlamentowi, że dokonali zamachu wspólnie z Rosjanami są tak potworne, że wymagają dowodów a nie wydumanych bzdur – odniósł się do tez stawianych przez PiS Tomasz Nałęcz z Kancelarii Prezydenta.
Podczas drugiego wysłuchania publicznego w PE nt. katastrofy smoleńskiej, które odbyło się 28 marca, eurodeputowani PiS i bliscy ofiar apelowali o międzynarodowe śledztwo. Polscy naukowcy z uczelni w USA podważali oficjalne przyczyny wypadku, wskazując na możliwość wybuchu na pokładzie.
- Jesteśmy członkiem UE i to jest nasze prawo - korzystania z wysłuchania (w PE) w celu podzielenia się informacjami o katastrofie, ale także zaapelowania o zainteresowanie przyczynami katastrofy i powołanie międzynarodowej komisji, która rzetelnie i obiektywnie przyczyni się do wyjaśnienia jej przyczyn - powiedziała w Brukseli córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska. Zadeklarowała, że w tej sprawie "nigdy się nie podda".
W drugim wysłuchaniu w PE uczestniczyło ok. 200 osób, głównie polscy politycy i rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, a także m.in. zagraniczni europosłowie, urzędnicy europarlamentu, dyplomaci.
Pierwsze wysłuchanie w siedzibie europarlamentu w sprawie katastrofy odbyło się ponad rok temu. W środę zaproszeni zostali eksperci z zespołu Antoniego Macierewicza (PiS), którzy prezentowali ekspertyzy i symulacje komputerowe. Przez kilka ostatnich miesięcy weryfikowali oni oficjalną przyczynę katastrofy, czyli uderzenie w brzozę przy lądowaniu samolotu.