PiS wycofał kandydaturę do TK. Jacek Sasin: nie wiem dlaczego
Spór w obozie rządzącym. Osią niezgody jest projekt Prawa i Sprawiedliwości o zniesieniu limitu 30-krotności składek ZUS. - Przykra sprawa - ocenił Jacek Sasin. Przyznał też, że nie zna przyczyny zmiany przez partię kandydata do Trybunału Konstytucyjnego.
Zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS poróżniło Zjednoczoną Prawicę. Porozumienie mówi o zaskoczeniu i zapowiada, że zagłosuje przeciw projektowi ustawy PiS. Jacek Sasin w RMF FM odniósł się do stanowiska kolegów z koalicji.
- Przykra sprawa. Nie ma mowy tu o zaskoczeniu. Gowin na Radzie Ministrów głosował za budżetem, który uwzględniał wpływy z tej zmiany - podkreślił. Odpowiedź przyszła szybko.
"Odnosząc się do wypowiedzi niektórych polityków: Premier Jarosław Gowin nie uczestniczył w posiedzeniu rządu, na którym przyjmowano projekt zniesienia 30-krotności. W imieniu Porozumienia zdanie odrębne złożyła wówczas minister Jadwiga Emilewicz" - napisał na Twitterze polityk Porozumienia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Joanna Mucha o zamieszaniu wokół Ministerstwa Sportu: grano nim w sposób nieprzyzwoity
Sasin w radiu był też pytany o powody zmiany kandydata do Trybunału Konstytucyjnego. Nie jest nim już Elżbieta Chojna-Duch, a Robert Jastrzębski. - Obawiałem się tego pytania - stwierdził Sasin. Po czym przyznał, że nie wie, dlaczego doszło do wycofania kandydatury Chojny-Duch.
Potwierdził również doniesienia medialne dotyczące stanowiska ministra sportu. - Obracamy się w sferze dwóch kandydatek - powiedział. Z jego usta padła też deklaracja: "Podwyżki prądu dla indywidualnych odbiorców nie będzie".
Za "znakomitą" uznał nazwę swojego nowego stanowiska - ministra aktywów państwowych.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl