PolskaPiS szuka "genetycznych patriotów"

PiS szuka "genetycznych patriotów"

Czy człowiek urodzony w 1958 r. może zostać
członkiem Światowego Związku Żołnierzy AK? Udało się to posłowi PiS Markowi Suskiemu,
który ogłosił, że partyjne listy samorządowe czekają na
"genetycznych patriotów" - informuje "Gazeta Wyborcza".

19.05.2006 | aktual.: 19.05.2006 06:37

Autorka artykułu relacjonuje spotkanie z Suskim: spotykamy się w jego sejmowym biurze. Poseł wyciąga czarną legitymację AK: nr 00687191, wydaną z końcem kwietnia. Na ostatniej stronie tekst: "Przyjmuję cię w szeregi AK walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią".

Żołnierze AK śledzili moje zachowania. Zastanawiali się nad kilkoma osobami. Moja opinia o "genetycznym patriotyzmie" bardzo się w środowiskach kombatanckich spodobała. Była momentem przełomowym. Zapalnikiem - opowiada poseł.

Wypowiedź, która dała Suskiemu legitymację AK, to wywiad dla "Gazety" o doborze przez PiS kandydatów do samorządu: Jeśli rodzina kandydata walczyła o Polskę, o niepodległość, a dziadek był w Armii Krajowej, a pradziad uczestniczył w powstaniu styczniowym, to taki ktoś daje gwarancję genetycznego patriotyzmu - wyjaśniał w marcu Suski.

Honorową przynależność posła PiS pilotowali kombatanci AK z Radomskiego. Prezes Światowego Związku Czesław Cywiński nic o sprawie nie wie. Do AK na członków nadzwyczajnych przyjmujemy za poważne zasługi, pomoc przy stawianiu pomników, nagrobków, znaczącą pomoc finansową dla naszych emerytów. Ale też szerzenie patriotyzmu w czasie pokoju - tłumaczy zasady. Ilu jest takich? Prezes szacuje, że ok. 50. Wygląda na to, że Marek Suski zasłużył się szczególnie w tej ostatniej kategorii - konkluduje "Gazeta Wyborcza". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)