PiS składa projekt przywrócenia kary śmierci
Jeszcze w czwartek klub PiS złoży w Sejmie
projekt zmian w prawie karnym zakładający przywrócenie w Polsce
kary śmierci za najcięższe zbrodnie - poinformowali na konferencji
prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef podkomisji ds. zmian
z Kodeksie karnym Zbigniew Ziobro (PiS).
15.07.2004 | aktual.: 15.07.2004 15:17
Zgodnie z projektem, wyrok śmierci można byłoby wydać za najcięższe zbrodnie: ludobójstwo i tzw. kwalifikowane zabójstwo, czyli dokonane ze szczególnym okrucieństwem lub z motywacji zasługującej na wyjątkowe potępienie. O takiej karze mógłby orzec wyłącznie jednomyślnie pięcioosobowy skład złożony z dwóch sędziów i trzech ławników. Od wyroku przysługiwałaby kasacja do Sądu Najwyższego dotycząca wymiaru kary. Kara nie byłaby wykonywana wobec osób niepełnoletnich w chwili popełnienia zbrodni i kobiet ciężarnych.
Kaczyński zapowiedział, że jeśli w tej kadencji Sejmu projekt nie uzyska poparcia większości, to PiS złoży go ponownie w następnej kadencji. Nie wyklucza także, że jego partia będzie forsowała pomysł referendum w tej sprawie.
Zdajemy sobie sprawę, że w Polsce front obrony przestępców jest potężny. Każdy, kto w tej chwili sprzeciwia się karze śmierci, niezależnie, do czego się odwołuje, tak naprawdę stoi po stronie najgorszych bandytów - zawodowych morderców, ludzi, którzy dla zabawy pozbawili kogoś życia - powiedział prezes PiS.
Dodał, że głosowanie za lub przeciw propozycji to osobisty wybór każdego posła. Te głosowania będą znane każdemu człowiekowi interesującemu się polityką i swoimi własnymi sprawami. Zadbamy w kampanii wyborczej o to, żeby każdy wiedział, co zrobiła dana partia, co zrobił dany poseł w tej sprawie. O tych, którzy głosowali przeciw, będziemy mówili wprost: 'to jest sojusznik morderców' - podkreślił Kaczyński.
Według lidera PiS, na szczególne potępienie zasługuje posługiwanie się przez ludzi lewicy i to często jadowitej, antykatolickiej lewicy, autorytetem Ojca Świętego w sprawie kary śmierci. Jak zaznaczył Kaczyński, PiS zdaje sobie sprawę, że papież ma w tej sprawie odmienne zdanie - nie popiera kary śmierci, ale nieustanne odwoływanie się do tego argumentu przez ludzi, którzy często kościoła po prostu nienawidzą, jest niebywałą hipokryzją.
Z kolei Ziobro przekonywał, że papież mówi tylko o tym, że należy stworzyć warunki do niewykonywania kary śmierci, a usiłuje się to przekazać w ten sposób, że jest przeciwko karze.
Jak wyjaśnił szef podkomisji ds. kodeksów, propozycja szczególnego trybu orzekania o karze (5-osobowy, jednomyślny skład i tryb odwoławczy do Sądu Najwyższego) ma wyeliminować ryzyko ewentualnej pomyłki - skazania niewinnej osoby.
Przekonywał, że doświadczenie uczy, iż nie wystarczy nieuchronność kary. Przypomniał, że zdarzają się przypadki, że ktoś, kto został skazany i odbył wyrok, wychodzi z więzienia i znowu zabija, bo kara była zbyt mało dolegliwa w stosunku do czynu.
Kaczyński z kolei podkreślił, że nie ma przeszkód, by to Polska, przywracając karę śmierci, na nowo ożywiła w Europie dyskusję na ten temat, która ucichła z powodu nieuzasadnionej "poprawności politycznej". Obecnie kara śmierci nie jest dopuszczalna w żadnym kraju UE.