To nie tak miało być. Kłopoty Hołowni i reakcja PiS
Zamieszanie i tarcia po stronie opozycji w związku z inicjatywą Polski 2050 i PSL na temat edukacji. Do gry włącza się PiS i zapowiada, że weźmie udział w rozmowach o oświacie. Wcześniej spotkanie miało zostać nawet odwołane.
"Potwierdzamy swój udział w debacie na temat przyszłości edukacji. Mamy nadzieję na poważną, merytoryczną rozmowę" - poinformował w mediach społecznościowych Rafał Bochenek, rzecznik klubu PiS.
PiS wkracza do gry. Hołownia: ale oficjalnie nic nie ma
"W spotkaniu weźmie udział nasz przedstawiciel. Polacy zasługują na konkrety" - dodał polityk PiS, załączając do tweeta wpis rzeczniczki Polska 2050 z zaproszeniem na spotkanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nasze zaproszenie na konsultacje w sprawie Przyszłość plus jest aktualne. Do 12-tej czekamy na potwierdzenie przybycia ze strony zaproszonych" - napisała Katarzyna Karpa-Świderek.
Hołownia o odpowiedzi na zaproszenie
Co ciekawe, podczas konferencji prasowej już po godz. 12 Szymon Hołownia zastrzegł, że mimo wpisu Bochenka na Twitterze, oficjalne potwierdzenie obecności na spotkaniu ws. edukacji od PiS nie wpłynęło.
- Było tylko jedno. Od Koalicji Obywatelskiej, ale zostało wycofane - powiedział Hołownia, apelując ponownie o przedwyborczą debatą na temat stanu systemu oświaty.
Trzecia Droga zmienia zdanie. Poszło o PiS i Konfederację
Konsultacje w sprawie projektu "Przyszłość+" to pierwszy wspólny projekt Trzeciej Drogi, czyli Polski 2050 i PSL. Pomysł zakłada zwiększenie wydatków na edukację do 6 proc. PKB. "Zamiast rozrzucać pieniądze pod wybory, zgódźmy się ponad podziałami, by zainwestować je w naszą przyszłość. Przyszłość nie jest ani lewicowa, ani prawicowa. Jest nasza wspólna" - zaznaczono w komunikacie.
Oświadczenie Bochenka zwiększa zamieszanie ws. spotkania, bo wcześniej Polska 2050 i PSL zapowiadały rezygnację z konsultacji politycznych w sprawie projektu ustawy "Przyszłość+". Po tym, jak sprawą zainteresowała się Wirtualna Polska, decyzję ponownie zmieniono.
- Dzisiejszy komunikat o odwołaniu konsultacji był błędem. Nie powinien do państwa trafić, to był wypadek przy pracy. Przepraszamy za ten błąd - powiedział Hołownia podczas konferencji prasowej.