Nie odpuszczają Trzaskowskiemu. Idą do prokuratury
Politycy PiS oskarżają Rafała Trzaskowskiego o wykorzystywanie środków publicznych w kampanii prezydenckiej. Zarzucają mu, że "rozdaje radiowozy" kupione z publicznych pieniędzy. Zawiadomienie w tej sprawie trafi do prokuratury.
Na konferencji prasowej posłowie PiS, Radosław Fogiel, Andrzej Śliwka oraz wicerzecznik partii Mateusz Kurzejewski podkreślili, że Trzaskowski spotykał się z kołami gospodyń wiejskich w Kielcach, będąc na delegacji służbowej, jako prezydent Warszawy.
Podczas konferencji działacze PiS przytoczyli słowa kandydata KO z końca listopada ub.r., gdy mówił, że "kiedy cały dzień zajmuje się kampanią wyborczą, zawsze brał i będzie brał urlop". - Jeżeli polityk, który chce być prezydentem, łamie prawo, naszym obowiązkiem jest złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział poseł Fogiel.
Posłowie PiS zamierzają złożyć w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Trzaskowskiego przestępstwa przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumencie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wraca sprawa granatnika. Siemoniak: nie do obrony
Kurzejewski poinformował też, że partyjni prawnicy analizują również inne sprawy, za które jego zdaniem, Trzaskowski mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności. - W najbliższych dniach mogą się państwo spodziewać kolejnych wniosków - zaznaczył.
Trzaskowski oskarżony o rozdawanie radiowozów
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, zarzucił Trzaskowskiemu rozdawanie radiowozów kupionych z publicznych pieniędzy. "Tymczasem, to Trzaskowski wykorzystuje publiczne pieniądze do kampanii" - napisał Ziobro na platformie X. Rzeczniczka klubu KO Dorota Łoboda odpowiedziała, że Trzaskowski jako gospodarz miasta wykonywał swoje obowiązki, a przekazywanie sprzętu nie jest niczym nowym.
- Odkąd w 2018 r. Trzaskowski został prezydentem Warszawy, co roku Warszawa przekazywała policji środki na ponadnormatywne patrole policji, ale również na sprzęt - podkreśliła.
Głos ze sztabu
Zdaniem Łobody sytuacja ta nijak ma się do wcześniejszych przypadków przekazywania gminom wozów strażackich finansowanych z Funduszu Sprawiedliwości. - Przede wszystkim Fundusz Sprawiedliwości miał służyć ofiarom przestępstw, a nie finansowaniu wozów. Po drugie - do codziennych zadań polityków PiS, a głównie Suwerennej Polski, nie należało też nigdy jeżdżenie po Polsce i wręczanie wozów strażackich - powiedziała.
Odnosząc się do zawiadomienia PiS dotyczącego spotkań Trzaskowskiego z listopada ub.r. Łoboda powiedziała, że spotkania te odbywały się po południu, ok. godz. 17:30. - Prezydent pojechał na spotkania z samorządowcami w ramach obowiązków prezydenckich, ale po swoich godzinach pracy - niezależnie od tego, czy jest w Warszawie, czy nie - ma czas wolny - podkreśliła. Dodała, że to właśnie w tym czasie Trzaskowski odbywał spotkania w ramach prekampanii, a one - zaznaczyła - "nie trwały cały dzień".