PolskaPiS oskarża PO o brak debat, ci zarzucają PiS kłamstwo

PiS oskarża PO o brak debat, ci zarzucają PiS kłamstwo

Kandydaci PiS do sejmu i sztab wyborczy PiS w Krakowie zarzuca Platformie Obywatelskiej, że ta unika przedwyborczych debat. Platforma odpowiada: to kłamstwo. Debaty kandydatów PO i PiS poświęcone m.in. edukacji, szkolnictwu wyższemu, kulturze, mediom, infrastrukturze i rozwojowi regionalnemu, miały się odbywać w Klubie Pod Gruszką.

30.09.2011 | aktual.: 30.09.2011 17:04

26 września PO zaproponowała, aby odbyła się także debata kandydatów na senatorów Janusza Sepioła z Zuzanną Kurtyką i Bogdana Klicha ze Zbigniewem Cichoniem. Dwa dni później Platforma poinformowała, że jeżeli będzie pozytywna decyzja co do debaty Janusza Sepioła (PO) z popieraną przez PiS Zuzanną Kurtyką podejmie próbę zorganizowania kolejnych debat. PiS chciał, by w pierwszej kolejności dyskutowali kandydaci do sejmu.

- Byliśmy przygotowani, skłonni na wszelkie ustępstwa, ale nie doszliśmy do konsensusu i ustalenia konkretnych terminów - mówił szef sztabu wyborczego PiS Józef Pilch. Dodał, że nie porozumiano się także co do nazwisk prowadzących debaty i długość debat. - PO unikała rozmów z nami - dodał.

Ryszard Terlecki, który przygotowywał się do debaty o edukacji i szkolnictwie wyższym z Jarosławem Gowinem mówił, że "nie rozumie, jak PO wyobraża sobie walkę wyborczą, skoro jej najważniejsi kandydaci nie chcą dyskusji z konkurentami".

Andrzej Duda, jedynka na liście PiS do sejmu, przypomniał, że do tej pory odbyła się tylko jedna debata jego z liderem listy PO Ireneuszem Rasiem na zaproszenie "Gazety Wyborczej". - Mogę wyrazić tylko żal, że poseł Ireneusz Raś nie zmobilizował swoich koleżanek i kolegów kandydujących z listy PO. Nie wiem, jaka była tego przyczyna. Rozumiem, że mamy bardzo silną listę, skoro PO tych spotkań nie chce. Ja osobiście miałem nadzieje jeszcze na debatę z posłem Jarosławem Gowinem - powiedział Duda.

Pilch zadeklarował, że kandydaci PiS do sejmu są jeszcze chętni i gotowi do debat na początku przyszłego tygodnia.

Szef sztabu wyborczego PO w Małopolsce Witold Latusek powiedział, że niemal wszystkie szczegóły sześciu 1,5-godzinnych debat były ustalone. - Pozostawało potwierdzenie terminów, nazwisk osób i kolejności debat. Wysłaliśmy propozycję terminów, a PiS przesunął to o tydzień, potem o kolejne kilka dni - mówił Latusek. Dodał, że 28 września na debacie stawili się kandydaci PO, a nie było przedstawicieli PiS. Według PiS termin tego spotkania nie został potwierdzony.

- PiS gra dziś bardzo nie fair. Nie są przygotowani. Wysłali nam zaproszenie na debatę w piątek, czyli dzisiaj, ale nie sprawdzili, że sala w Klubie Pod Gruszką jest wynajęta. Wszystko, co teraz jest robione, to kłamstwa. Jeżeli na tym ma polegać konstruktywna opozycja, to znaczy, że PiS w ostatnim tygodniu kampanii pokazał swoje prawdziwe oblicze. Do tej pory udowadniał, że cywilizuje się, ale dzisiejsza konferencja wskazuje, że metody zostały takie same, jak sprzed tego liftingu, jak to niektórzy mówią, farmakologicznego - dodał Latusek.

Pytany, czy możliwe są jeszcze debaty kandydatów PO i PiS, Latusek powiedział, że "muszą się zastanowić". - Metody działania, które oni podejmują, zniechęcają. My będziemy chcieli rozmawiać pod warunkiem, że będą na to zdecydowani i przestaną działać tylko medialnie, a zaczną działać metodą faktów - powiedział Latusek.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)