PiS oburzone na kandydata PO‑PSL za zdjęcia w hospicjum
Za "cynizm i obłudę" oraz "rzecz haniebną" uznał Kazimierz Moskal, szef sztabu PiS w wyborach uzupełniających do senatu na Podkarpaciu, zdjęcia z hospicjum dla dzieci, na których widać kandydata PO-PSL do senatu Mariusza Kawę oraz ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
23.08.2013 | aktual.: 23.08.2013 18:39
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odwiedził na Podkarpaciu m.in. hospicjum dla dzieci w Rzeszowie. Towarzyszył mu kandydat PO-PSL w wyborach do senatu Mariusz Kawa. W lokalnych gazetach ukazały się zdjęcia i relacje z tej wizyty.
- Dziwię się, że dziennikarze zamieszczają to zdjęcie, gdzie dziecko jest wykorzystywane instrumentalnie, jest traktowane jako przedmiot. Na zdjęciu widać ministra Arłukowicza i Kawę z uśmiechem, że są dla nich tacy dobrzy. Jak ktoś chce się ogrzać, to nie w tym miejscu, nie w hospicjum, nie przy tych dzieciach, które potrzebują pomocy,a nie być wykorzystywane w kampanii wyborczej - krytykował Moskal.
Zaapelował do premiera i ministra zdrowia, aby kampania była merytoryczna, a "nie pod publikę". - Niech się minister zajmie działaniami w służbie zdrowia, niech pomaga ludziom, którzy czekają w kolejkach na pomoc - dodał.
Kandydat PO-PSL odpiera zarzuty
Kawa odpierał zarzuty Moskala. Według niego słowa szefa sztabu PiS świadczą o tym, że "nie ma on zielonego pojęcia o tym, czym jest troska o dobro dziecka". - Gdyby Moskal zadał sobie choć odrobinę trudu, to wiedziałby, że od ośmiu lat razem z żoną wychowujemy bardzo niepełnosprawne dziecko. Takie widoki, jak te w hospicjum nie są mi obce - zaznaczył.
Kawa podkreślił też, że jako radny sejmiku województwa podkarpackiego chciał się dowiedzieć od ministra zdrowia, co robi rząd w sprawie hospicjów dla dzieci. Stacjonarne hospicjum dla dzieci w Rzeszowie jest jedyną placówką tego typu w Polsce.
Kandydat PiS; nie musi być kłamstwa, fałszu i obłudy
Kandydat PiS Zdzisław Pupa podkreślił na konferencji prasowej, że głos oddany na niego będzie tak naprawdę głosem za programem PiS.
- Nie jestem indywidualnym kandydatem, za mną stoi PiS. Partia wspiera mnie swoim programem i merytorycznymi działaniami, które pokazuję, że można funkcjonować w Polsce inaczej niż do tej pory. Nie musi być kłamstwa, obłudy, fałszu w przestrzeni publicznej - dowodził Pupa.
PiS zapowiada "aktywną" kampanię wyborczą
Politycy PiS zapowiedzieli również, że ostatnie dwa tygodnie kampanii wyborczej będą bardzo aktywne. Na Podkarpacie przyjechać ma 150 posłów i senatorów tego ugrupowania, którzy będą spotykać się z mieszkańcami powiatów, w których odbędzie się głosowanie.
Do senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona).
Wybory uzupełniające do senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych.
Głosowanie odbędzie się 8 września.