PiS nie rozumie decyzji premiera
Nie wiemy dlaczego rząd rezygnuje z działań tłumacząc to poszukiwaniem oszczędności - tak Aleksandra Natalii-Świat wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości komentuje odsunięcie reform na rok 2010.
02.02.2009 | aktual.: 19.06.2009 17:11
W miniony weekend, po konsultacjach z ministrami, Donald Tusk zapowiedział, że wieloletnie programy, które miały rozpocząć się jeszcze w tym roku, rozpoczną się najwcześniej w 2010 lub nawet później. A chodzi, między innymi, o pomysł wysyłania do szkół dzieci, które ukończyły 6 rok życia.
Wszystko to ma być związane z poszukiwaniem 17 miliardów złotych oszczędności budżetowych. Aleksandra Natalii-Świat poranny gość Radia PIN nie widzi związku między oszczędnościami, a brakiem reform.
Aleksandra Natalii-Świat dodaje, że gdyby była ministrem finansów podwyższyłaby deficyt budżetowy przeznaczając go na inwestycje. Miałby on sięgnąć 25 miliardów złotych w porównaniu do obecnych 18 miliardów. PiS nie chce jednocześnie przekroczyć progu deficytu powyżej 3 procent PKB.