PiS nie dowiózł, dowiezie koalicja. Już wiadomo, co z Mierzeją Wiślaną
Jest przełom w sprawie rozwoju portu w Elblągu, dla którego wykonano przekop Mierzei Wiślanej. Przed wejściem do portu zostanie pogłębiony tor wodny, co pozwoli mu zostać pełnoprawnym graczem na rynku przeładunkowym, a za dwa miesiące Komisja Europejska powinna ogłosić olbrzymi zastrzyk pieniędzy na rozbudowę portu.
Minęło już dwa i pół roku, odkąd otwarto przekop Mierzei Wiślanej. Efekty wielkiej inwestycji są jednak niezbyt zauważalne. Niestety, przepływa tamtędy ciągle bardzo mało łodzi, a samo miejsce - jak pisaliśmy kilka miesięcy temu - to miejsce jest obecnie bardziej atrakcją turystyczną niż udogodnieniem, które realnie przełożyłoby się na rozwój gospodarczy okolic Zalewu Wiślanego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy o przyprowadzaniu chorych dzieci do żłobka
Przez ten czas nie brakowało żartów z inwestycji oraz porównań do tytułowego "misia" z komedii Stanisława Barei, który służył głównie do tego, by "otwierać oczy niedowiarkom".
Tyle że wszyscy, którzy śledzili tę kwestię na bieżąco, zdawali sobie sprawę, że przekop był dopiero pierwszą z kilku wielkich inwestycji, które mają przede wszystkim połączyć pobliski Elbląg z Bałtykiem. Rządowi PiS nie udało się tego dokończyć, ponieważ pokłócił się z miejscowymi samorządowcami, ale jest już pewne, że zrobi to za niego obecny rząd Donalda Tuska.
W tym miesiącu stało się jasne, że będą pieniądze na to ostatnie zadanie. Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na opracowanie na dokumentacji budowy toru wodnego do portu w Elblągu. Co więcej, tor na tym odcinku będzie miał bardzo dobre parametry: szerokość 36 metrów i głębokość 5 metrów.
- Te parametry to warunki, które razem z panem prezydentem Elbląga omówiliśmy i wynegocjowaliśmy w ministerstwie - mówi Wirtualnej Polsce Arkadiusz Zgliński, dyrektor portu w Elblągu.
- Powiedziałbym, że to warunki minimalne do tego, żeby nasz port mógł należycie funkcjonować i żeby inwestycja w przekop przyniosła oczekiwane efekty. Wszystko, co było wcześniej zaplanowane przez poprzedni rząd, niestety nie dawało nam gwarancji należytego funkcjonowania, ponieważ wcześniej tor był zawężony do maksymalnie 20 metrów szerokości. Wówczas wpływające jednostki mogłyby mieć maksymalnie 8 metrów szerokości. Teraz będzie to 12 metrów.
Jak zapowiada prezydent Elbląga Michał Missan, miejski samorząd, który jest właścicielem portu, stara się teraz wspólnie z władzami regionu, by Unia Europejska przeznaczyła z zamrożonych funduszy prawie 200 mln zł na remont i rozbudowę portu. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść już niebawem.
- W marcu Warmińsko-Mazurski Urząd Marszałkowski ma renegocjować kwestię środków z Komisją Europejską – wyjaśnia Arkadiusz Zgliński. - To będzie działo się niezależnie od pogłębienia toru, bo za inwestycję w tor odpowiada państwo. Jeśli uda się pozyskać te środki, to czeka nas rozbudowa i modernizacja istniejącej infrastruktury. Port będzie w tym czasie funkcjonować, nie będziemy go zamykać na czas rozbudowy.
Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski