Na PiS jako partię najbardziej niechętną polskiemu biznesowi wskazało najwięcej, bo aż 28% pytanych. Pozostałe ugrupowania zebrały o wiele mniej krytycznych głosów - Lid 6%, PSL 3%, PO 2%. - Jest to niesprawiedliwa ocena, bowiem gdyby trzeźwo ocenić prawodawstwo poprzedniego rządu, czy przebieg głosowań parlamentarnych, można by odnieść wrażenie, że posłowie PiS sprzyjają polskim przedsiębiorcom - komentuje dr Tomasz Teluk, dyrektor Instytutu Globalizacji.
W ocenie 40% ankietowanych decydujący wpływ na złe postrzeganie PiS przez środowisko biznesowe miało wykorzystanie przez partię w czasie kampanii wyborczej wizerunków najbogatszych polskich biznesmenów w celu wzbudzenia zawiści mniej zamożnych. Za najmocniej atakowanego biznesmena respondenci uznali Ryszarda Krauzego (32% wskazań). Kolejne miejsca zajęli Jan Kulczyk (10 %) i Aleksander Gudzowaty (5%).
Według sondażu Instytutu Globalizacji negatywna kampania wobec środowiska biznesu nie sprawdziła się, bowiem Polacy stają się coraz bardziej zamożni i w coraz większym stopniu utożsamiają się ze środowiskiem przedsiębiorców. 38% badanych uważa, że to politycy przyczyniają się do tworzenia negatywnej atmosfery wokół największych polskich przedsiębiorców, a aż 59% respondentów jest zdania, że sprawujący władzę tworzą złe, korupcjogenne prawo.
- Sympatia opinii publicznej leży zdecydowanie po stronie ludzi interesów - podsumowuje Tomasz Teluk.
