PiS na Śląsku przeciw likwidacji kopalń
Wstrzymania likwidacji kopalń i przeprowadzenia restrukturyzacji górnictwa, np. poprzez łączenie zakładów, domagają się śląscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
03.09.2003 | aktual.: 03.09.2003 14:52
"Solidaryzujemy się z protestującymi górnikami. To niedopuszczalne, że zdecydowano o likwidacji kopalń przed wejściem w życie ustawy o restrukturyzacji górnictwa, która zapewniłaby osłony socjalne. To świadczy o nieudolności rządzących i ich braku zrozumienia sytuacji na Śląsku" - powiedział w Katowicach przewodniczący śląskiego PiS, poseł Jerzy Polaczek.
Zarząd Kompanii Węglowej zamierza zlikwidować cztery kopalnie: "Bytom II" i "Centrum" w Bytomiu, "Polska-Wirek" w Rudzie Śląskiej oraz "Bolesław Śmiały" w Łaziskach Górnych. Protestują przeciwko temu zarówno górnicy, jak i samorządy miast, na terenie których leżą przeznaczone do zamknięcia zakłady, obawiając się katastrofy na lokalnych rynkach pracy.
Posłowie PiS domagają się pilnego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowych komisji gospodarki, skarbu oraz polityki społecznej i rodziny. Chcą za ich pośrednictwem wyegzekwować zapewnienie finansowania rządowego "Programu łagodzenia w regionie śląskim skutków restrukturyzacji zatrudnienia w górnictwie".
Posłowie chcą też spotkania śląskich parlamentarzystów wszystkich opcji z ministrami gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz skarbu i finansów, poświęconego możliwościom rozwiązania narastających problemów gospodarczych i społecznych Śląska.
Szczególnie ostro posłowie PiS skrytykowali fakt, że w Bytomiu mają być zlikwidowane aż dwie kopalnie. "To nie jest wygaszanie kopalń, ale to jest wygaszanie Bytomia, dwustutysięcznego miasta. Przygotowywanie gruntu do tego, żeby ludzie zaczęli się stamtąd wyprowadzać. Znikną sklepy, nauczyciele i lekarze stracą pracę" - podkreślił poseł Wojciech Szarama.
"Rząd Leszka Millera jest najgorszym rządem od 1989 r. w kontekście nierozwiązywania spraw województwa śląskiego" - ocenił Polaczek.
Przeciwko likwidacji czterech śląskich kopalń wypowiedziało się też PSL. "Decyzja ta bardzo boleśnie dotyka tysięcy górników i ich rodzin, przyczynia się do wzrostu bezrobocia i nie daje spodziewanych efektów ekonomicznych, pogłębiając zarazem koszty społeczne. Klub Parlamentarny PSL wyraża przekonanie, że po stronie decydentów zwycięży zdrowy rozsądek uwzględniający realia ekonomiczno-społeczne" - napisał wiceprzewodniczący klubu Józef Gruszka w oświadczeniu.