"PiS na Kościele próbuje dorwać się do władzy"
- To, co mówią PiS i Kaczyński, to majaczenie człowieka chorego z nienawiści - ocenił Stefan Niesiołowski, poseł PO, w rozmowie z "Polska The Times" krytyczne wypowiedzi posłów PiS na temat likwidacji funduszu kościelnego. - PiS próbuje na Kościele dorwać się do władzy - dodał.
16.03.2012 | aktual.: 16.03.2012 12:10
Zdaniem Niesiołowskiego, PiS próbuje odzyskać poparcie społeczne przy pomocy Kościoła. - nie uda mu się to, bo to jest absolutnie fałszywa działalność oparta na egoizmie politycznym - uznał poseł PO. I dodał: "Kaczyński po raz kolejny wzywa do mobilizacji narodowej przeciw ludziom, którzy chcą wytyczyć wojnę religijną". Według Niesiołowskiego, jest to teza kłamliwa.
- Kaczyński marzy o tym, aby popsuć dobre stosunki, jakie obowiązują między rządem a Kościołem. To prowadzi do tego, że w ramach polityki Kaczyński przegra - ostrzega były marszałek sejmu. I dodaje: "już dziś (Kaczyński- przyp. red.) jest marginalnym frustratem".
- Rozumiem, że teraz prymasa Nycza i biskupa Kowalczyka zastąpi teraz Jarosław Kaczyński - uznał Niesiołowski myląc przy tym tytuły kapłanów (prymasem jest abp Józef Kowalczyk, a Kazimierz Nycz jest abp. metropolitą warszawskim - przyp.red). - Według PiS, gdyby Jarosław Kaczyński był biskupem, byłoby najlepiej - dodał. Niesiołowski powiedział również, że "PiS zawsze lepiej wie niż biskupi, co jest dobre dla Kościoła".