PiS ma zamiar złagodzić projekt ustawy o SN? Dziś ma przedstawić poprawkę
Fala protestów, która przetoczyła się przez kraj w sprawie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, prawdopodobnie wywarła jednak wrażenie na PiS. Ma zgłosić poprawki do projektu ustawy. Zadowolą krytyków tego projektu?
18.07.2017 | aktual.: 18.07.2017 08:54
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł potwierdził doniesienia mediów. Będą poprawki do złożonego przez posłów PiS projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Tymczasem, jak wynika z nieoficjalnych informacji, pierwsze czytanie projektu ma odbyć się już dzisiaj - o godz. 9.15.
Prawdopodobnie we wtorek PiS ogłosi zmiany w projekcie ustawy o SN, którym Sejm ma zająć się w tym tygodniu - poinformował portal 300polityka.pl. Wedlug rozmówców portalu, po zaproponowanych poprawkach „liberalni oponenci zmian w SN powinni być zadowoleni”.
Według PAP, Prawo i Sprawiedliwość ma zaproponować, by to Krajowa Rada Sądownictwa, a nie minister sprawiedliwości, wskazywała sędziów Sądu Najwyższego.
Będą poprawki
Według projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, po wejściu w życie nowych przepisów mają wygasnąć kadencje sędziów tego Sądu, z wyjątkiem osób wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Poprawka, która ma zostać zgłoszona, zmienia ten zapis. Zakłada, że sędziów, których kadencje nie zostaną wygaszone, będzie wskazywać Krajowa Rada Sądownictwa, nie minister.
Zobacz również: Sejm przegłosował nowelizacje ustaw o KRS oraz o ustrojów sądów
KRS - podobnie jak dziś - będzie też odgrywać decydującą rolę w powoływaniu nowych sędziów Sądu Najwyższego. Ma typować kandydatów, którym nominacje będzie wręczał prezydent.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że inicjatorem poprawki jest Ministerstwo Sprawiedliwości.
Warchoł: w dwóch punktach jest możliwość wyjścia naprzeciw wątpliwościom
Na krótkiej konferencji wiceminister sprawiedliwości potwierdził, że resort zaproponuje dwie poprawki. - W dwóch punktach jest możliwość wyjścia naprzeciw wątpliwościom - stwierdził.
Pierwsza poprawka - tak jak wcześniej informował PAP - ma dotyczyć wygaszania kadencji sędziów. To KRS ma decydować o tym, którzy sędziowie przejdą w stan spoczynku, a którzy nie.
Druga poprawka przekaże KRS podejmowanie decyzji o tym, czy sędzia, który osiągnął wiek emerytalny, będzie musiał przejść w stan spoczynku czy też będzie mógł nadal orzekać w SN.
Dlaczego to wiceminister Warchoł, który nie jest posłem, przedstawia poprawki do poselskiego projektu? - Projekt jest poselski, zostaliśmy poproszeni o konsultacje. Idę na spotkanie z klubem PiS, by przedstawić nasze propozycje zmian - stwierdził Warchoł.
Zobacz również: "Mord polskiej demokracji". Opozycja o reformie Sądu Najwyższego
Co na to opozycja?
Czy te zmiany zadowolą krytyków? To raczej wątpliwe. Opozycja sprzeciwiała się uchwaleniu nowej ustawy o KRS, która obecnie czeka na podpis prezydenta. Jeśli ten go złoży, kadencja 15 członków Rady będących sędziami zostanie wygaszona, co opozycja i środowiska sędziowskie uważają, za niezgodne z zapisami konstytucji. To nie jest koniec zmian: nowych członków Rady wybierze teraz Sejm, a nie środowiska sędziowskie.
Ziobro: My się nie cofniemy
Możliwość wprowadzenia zmian w projekcie ustawy sugerował już w sobotę na antenie TVP Info minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Liczę przede wszystkim, że posłowie opozycji zechcą zachować się parlamentarnie, czyli rozmawiać na komisji, zgłoszą własne poprawki. Niektóre mogą być uwzględnione, bo to przecież dopiero propozycje, przedłożenie pewnego kierunku zmian i nie wykluczam jakichś modyfikacji, bo kierunek jest słuszny i potrzebny. My się nie cofniemy jeśli chodzi o wprowadzenie Izby Dyscyplinarnej w SN, bo to absolutnie koniecznie, natomiast być może jakieś zmiany do tego projektu warto wprowadzić i rozważyć - stwierdził Ziobro.
Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym został zgłoszony przez grupę 49 posłów PiS. Na stronie internetowej Sejmu pojawil się 12 lipca, tuż po godz. 23. Natychmiast wzbudził krytykę środowisk prawniczych i opozycji.
I czytanie projektu ustawy zaplanowano na środę na godz. 14:00.