Teraz politycy zastanawiają się nad wymianą wiceprezesów NBP. Obecnie zarząd banku liczy 8 osób, z czego 6 jest powołanych na kadencje, natomiast 2 można w każdej chwili zwolnić, można też powołać jedną dodatkową. A politycy PiS-u nie wykluczają, że będą podpowiadać prezesowi Skrzypkowi, kogo powinien wybrać na te stanowiska.
I na pewno nie jest to zamach na niezależność NBP - twierdzi poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Zawisza, poranny gość Radia PiN 102FM.
Źródło artykułu: WP Wiadomości