PolskaPiS: koalicja z Samoobroną - niewykluczona

PiS: koalicja z Samoobroną - niewykluczona

Szef klubu PiS nie wyklucza powrotu do koalicji Samoobrony. Jako interesujący - choć zaskakujący -
określił apel liderów LPR i Samoobrony o powrót do
koalicji PiS-Samoobrona-LPR szef klubu PiS Marek Kuchciński.
Według niego, "mocnym atutem tego apelu jest odwołanie do
wspólnego programu".

PiS: koalicja z Samoobroną - niewykluczona
Źródło zdjęć: © PAP

06.10.2006 | aktual.: 06.10.2006 15:05

Kuchciński zastrzegł, że jest zakoczony propozycją dotychczasowego koalicjanta i wymaga ona przemyślenia. Powiedział, jest to "ważny i interesujący apel". Dopytywany, czy wobec tego PiS dopuszcza powrót Samoobrony do rządu odparł:problem jest w samej osobie Andrzeja Leppera.

Jak dodał, współpraca rządowa z Samoobroną zakończyła się "ze względu na wypowiedzi publiczne Andrzeja Leppera krytykujące rząd, a więc brak możliwości praktycznej a nie programowej".

Kuchciński zaznaczył, że jeśli "w tym apelu jest odwołanie do wspólnego programu, to jest to mocny atut". Dodał, że jego partia daje sobie jeszcze kilka dni na budowę większościowej koalicji.

Marek Kuchciński podkreślił, że mimo odwołania Andrzeja Leppera ze stanowiska ministra rolnictwa współpraca w Sejmie z Samoobroną układa się bardzo dobrze. Dodał, że wspólny program jest cały czas realizowany.

Działamy, by utworzyć koalicję większościową, która będzie popierała rząd Jarosława Kaczyńskiego i nie na kilka miesięcy, ale na pełne trzy lata. I to też jest sygnał, który każe nam zastanowić się podwójnie nad tymi propozycjami- powiedział.

Mówiąc o koalicyjnych rozmowach z PSL-em powiedział, że spotkania odbywają się, ale nie są to na razie rozmowy oficjalne.

Szef klubu PiS pytany, czy możliwy jest na przykład rząd mniejszościowy z cichym poparciem Samoobrony odparł, że "to w tej chwili jest bardzo trudne pytanie, skłaniałbym się do poglądu, że raczej nie, ale różne mogą być umowy, niekoniecznie koalicja pisana z pełnym udziałem danego klubu w rządzie".

Marek Kuchciński powiedział, że przechodzenie do PiS posłów Samoobrony zaczęło się nie od odwołania Andrzeja Leppera, ale od sygnałów ze strony posłów Samoobrony o ewentualnym o szantażu wekslowym. Gdy Lepper ogłosił, że będzie stosował szantaż wekslowy, to zaprosiliśmy tych posłów do współpracy- powiedział.

Mówiąc o zapowiadanych na jutro manifestacjach w Warszawie szef klubu parlamentarnego PiS powiedział, że jego partia jeszcze w piątek mogłaby zrezygnować z zapowiadanego na sobotę wiecu, gdyby tylko Platforma Obywatelska chciała na ten temat rozmawiać. Podkreślił, że róznica między manifestowaniem obu ugrupowań polega na tym, że PiS organizuje spokojny wiec, a Platforma marsz protestacyjny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)