PiS: Kaczyński pokazuje charyzmę, gdy atakuje
Prezes PiS Jarosław Kaczyński rozpoczyna nowy etap i zaostrza kurs wobec rządu. Koniec z polityką miłości wobec PO - pisze dziennik "Polska".
- Nie będzie ani słodko, ani miło - zapowiadają politycy PiS tydzień po zakończonej kampanii prezydenckiej. Bo partia Jarosława Kaczyńskiego wraca do starej sprawdzonej strategii pod hasłem: cios za cios.
Według "Polski" strategię tę na nowo zapoczątkował sam prezes Kaczyński, udzielając wywiadu, w którym powiedział, że bez słowa "przepraszam"z ust polityków Platformy, współpraca nie jest możliwa.
- Gdybyśmy nie skorzystali z szansy rozliczenia Platformy teraz, kiedy ma i premiera i prezydenta, bylibyśmy głupcami. Koniec z łagodną twarzą PiS - mówi dziennikowi polityk partii Kaczyńskiego. I przekonuje, że następne ataki będą skierowane w stronę Grzegorza Schetyny.
PiS Zarzuca nowemu marszałkowi sejmu, że chce usunąć z sali posiedzeń sejmu fotografie posłów PiS, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Nowi posłowie PiS, którzy przejęli mandaty poselskie po ofiarach tragedii siedzą nie na swoich miejscach, ponieważ stoją tam fotografie zmarłych. - Miejsc w sejmie jest 500, a posłów 460, więc problem logistyczny nie istnieje. Jak patrzę na PO, to widzę, że pamięć o osobach, które zginęły, jest dla nich wyrzutem sumienia - mówi polityk PiS, uderzając w marszałka Schetynę.
Powrót prezesa do zaczepnej polityki względem PO wyraźnie cieszy polityków PiS. Ich zdaniem, gdy Jarosław Kaczyński atakuje, to wtedy pokazuje charyzmę - pisze dziennik "Polska".