PiS gra na rozbicie PSL w kluczowym regionie. Zadziwiający wpis marszałka
Politycy PiS z Lubelszczyzny wyczuwają problemy w PSL po wyborach prezydenckich i grają na rozbicie tej partii. Marszałek województwa Jarosław Stawiarski z PiS publicznie chwali jednego z lokalnych liderów PSL, a przy okazji wbija szpilę prezesowi ludowców w regionie Krzysztofowi Hetmanowi.
Sytuacja Polskiego Stronnictwa Ludowego od dawna nie jest idealna. Ostatnia przegrana w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego wzmogła problemy również u koalicjanta KO. Władze partii wysłały nawet do części swoich działaczy ankietę, w której zapytano o to, czy PSL powinno wejść w przyszłości w koalicję z PiS i Konfederacją. W sobotę rzecznik PSL Miłosz Motyka, podkreślił, że za utrzymaniem obecnej koalicji opowiada się ponad 70 proc. członków.
Na Lubelszczyźnie jeszcze w 2018 roku PSL miał swojego marszałka, dzięki koalicji z KO. Ale od tamtego roku już drugą kadencję regionem samodzielnie rządzi PiS, pewnie wygrywając kolejne wybory samorządowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bastion Nawrockiego ostro o rządzie Tuska. "Droga zamknięta", "Psuje Polskę"
I to właśnie marszałek województwa Jarosław Stawiarski z PiS w sobotę dodał wpis w mediach społecznościowych, który wielu ludowców wprawił w osłupienie. Prominentny polityk PiS pogratulował zwycięstwa w wyborach władz powiatu puławskiego PSL Piotrowi Rzetelskiemu. To właśnie on kilka miesięcy temu zawarł w Radzie Miasta Puławy koalicję PSL z PiS, czym wywołał oburzenie wśród lokalnych polityków KO i Polski 2050. I ucieszył posła PiS Przemysława Czarnka.
"Wybór Piotra Rzetelskiego na kolejną kadencję w tak jednogłośnym tajnym głosowaniu świadczy o poparciu dla utworzonej koalicji z PiS-em również wśród polityków PSL-u. Wspólnie działania ponad podziałami politycznymi sprawiły, że samorząd funkcjonuje dobrze. Cóż można więcej powiedzieć - gdzie Hetman nie może, tam Rzetelski pomoże" - napisał Jarosław Stawiarski.
Zamieścił też zdjęcie, na którym ściska dłoń Piotra Rzetelskiego.
Krzysztof Hetman: Politykom PiS-u nie uda się rozbić PSL
Zdaniem prezesa lubelskich struktur PSL Krzysztofa Hetmana to ewidentna gra na rozbicie przez PiS jego partii.
- Ta próba rozbicia Polskiego Stronnictwa Ludowego przez polityków Prawa i Sprawiedliwości jest podejmowana już od bardzo długiego czasu, od wielu lat. Nawet mieliśmy w ciągu ostatnich kilku dni takie sytuacje, chociażby wypowiedzi pana posła Czarnka. Więc to nie jest dla nas żadna nowość. Ale trzeba sobie jasno i szczerze powiedzieć, że to się politykom PiS-u nie udaje i się nie uda. Wskazują na to m.in. wyniki naszych wewnętrznych badań i ankiet, które wśród członków PSL regularnie przeprowadzamy - komentuje w rozmowie z WP europoseł Krzysztof Hetman.
- Natomiast jeśli chodzi o sytuację pana Piotra Rzetelskiego, no to ewidentnie już któryś raz z kolei politycy PiS-u wykorzystują jego osobę do tworzenia tej właśnie opowieści, jakoby w PSL-u była wielka chęć do współpracy z Prawem i Sprawiedliwością. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Piotr Rzetelski stał się ofiarą tej sytuacji, a składane mu publicznie gratulacje przez polityków PiS nie są szczere. I co ciekawe, on też to wie. Kilkukrotnie o tym mówił, także publicznie. Tak po koleżeńsku i z troską, dziwię się, że pozwala na to i nie reaguje - dodaje Krzysztof Hetman.
Rzetelski: głosowałbym za koalicją z PiS i Konfederacją
Hetman i Rzetelski jeszcze ze sobą nie rozmawiali o gratulacjach od marszałka z PiS. W rozmowie z WP szef puławskich struktur PSL przyznaje, że nie głosował w ankiecie rozsyłanej przez partię.
- Ale gdybym głosował, to zagłosowałbym za współpracą i zawarciem koalicji z PiS i Konfederacją - mówi wprost Rzetelski.
Wyjaśnia, że to jego osobiste zdanie i nie zamierza wpływać na centralną politykę jego ugrupowania. Zwraca jednak uwagę na różnice w postrzeganiu współpracy z PiS w zależności od regionu oraz na szczeblu samorządowym.
- Zachód Polski, centralna Polska ma jakąś tam swoją politykę, inaczej widzi Prawo i Sprawiedliwość. Natomiast wschód Polski, wszystkie te województwa, w których oni są bardzo silni, my troszkę inaczej to widzimy. Obserwujemy ich wyniki wyborcze i jeśli mówimy o samorządach, to zdajemy sobie sprawę, że to jest partia, która tu będzie zdobywała bardzo dobre wyniki - mówi Rzetelski. I dodaje, że w przyszłości jakaś koalicja PSL z PiS może być nieunikniona.
Zastrzega, że w przeszłości jego partia wycierpiała dużo od PiS.
- Przypomnę, nie mieliśmy w swoim czasie marszałka w Sejmie, dokuczali nam, ubzdurali sobie, że cały elektorat wiejski rolników przejmą i w części im się to udało. Ale nigdy nas nie pokonali i my też musimy z tyłu głowy o tym pamiętać, że żaden koalicjant nie jest idealny - wyjaśnia Rzetelski.
Polityk tłumaczy, że byłby za koalicją z PiS i Konfederacją właśnie po to, aby pokazać siłę jego partii politykom PO.
- Żeby ta równowaga była i żeby Platforma Obywatelska wiedziała, że nie jest tak, że wszyscy są jednego zdania w PSL-u. My jesteśmy partią demokratyczną i większość u nas decyduje. A z tego, co wiem, to chyba jednak większość zadecydowała, że pozostajemy w tej koalicji, w której jesteśmy - kwituje Piotr Rzetelski.
Zapewnia, że sam nie zamierza występować z PSL.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl