PolskaPiS do rządu: zróbcie coś ze wzrostem cen!

PiS do rządu: zróbcie coś ze wzrostem cen!

Prawo i Sprawiedliwość zaapelowało do rządu o podjęcie działań ograniczających wzrost cen. Posłanki PiS Aleksandra Natalli-Świat i Beata Szydło wśród takich działań wymieniły zmniejszenie akcyzy na energię elektryczną i na paliwa.

PiS do rządu: zróbcie coś ze wzrostem cen!
Źródło zdjęć: © wp.pl

29.04.2008 | aktual.: 29.04.2008 16:47

Na konferencji w Sejmie posłanki PiS mówiły o podwyżkach podstawowych artykułów żywnościowych i wzroście kosztów utrzymania gospodarstw domowych.

Natalli-Świat i Szydło przedstawiły prezentację, w której zestawiono informacje na temat wzrostu cen w czterech miejscowościach z woj. małopolskiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego.

Z prezentacji wynika, że od listopada zeszłego roku do kwietnia tego roku mleko, w zależności od województwa, podrożało od 7,02 do 21,6%; chleb - od 14,3 do 20,2%; jabłka - od 16,6 do 21,6%; energia elektryczna - do 16%; gaz - do 14%.

Szydło i Natalli-Świat podkreślały, że koszty żywności i utrzymania mieszkania to najważniejsza pozycja "w budżecie każdej rodziny". Według Głównego Urzędu Statystycznego, udział wydatków na żywność i napoje bezalkoholowe stanowi blisko 26% ogółu wydatków przeciętnej rodziny - podkreślała Natalli-Świat.

Według niej, sposobem na ograniczenie wzrostu cen może być zmniejszenie stawki akcyzy na energię elektryczną. W Polsce stawka akcyzy na energię elektryczną jest kilkakrotnie wyższa niż minimum wymagane w UE - mówiła Natalli-Świat. Akcyza na energię elektryczną wynosi 20 zł za 1MWh.

PiS jest zdania, że do ograniczenia wzrostu cen przyczynić by się mogło zmniejszenie stawek akcyzy na paliwa. Także w tym przypadku stawki akcyzy są wyższe niż minima przewidywane dyrektywami UE - przekonywała posłanka PiS.

Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku gazu LPG, gdzie stawka akcyzy jest zdecydowanie wyższa niż minimum unijne, a ministerstwo finansów przewiduje jej podwyższenie - mówiła Natalli-Świat. Według planów MF, od 1 stycznia 2009 roku akcyza na LPG ma wzrosnąć z obecnych 695 zł na 1000 kg, do 1100 zł na 1000 kg.

Szydło podkreślała, że oprócz apelów do rządu o zmniejszenie akcyzy, PiS występuje z propozycjami działań "rekompensujących wzrost cen". Chodzi, jak dodała, o złożony przez Prawo i Sprawiedliwość projekt ustawy o dodatku dla emerytów i rencistów, którzy otrzymują świadczenia niższe niż 1300 zł.

Natalli-Świat przyznała, że PiS ma świadomość, iż podwyżki cen nie są wyłącznie winą rządu PO, a wynikają z "bardzo wielu elementów". Ale - jak podkreśliła - rząd ma możliwość obniżenia tempa wzrostu cen.

Na późniejszej konferencji prasowej PiS odniósł się także do decyzji Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który nałożył 1,3 mln zł kary na spółkę Stalexport Autostrada Małopolska - koncesjonariusza odcinka autostrady A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem.

Urząd uznał, że remonty na płatnym odcinku autostrady A-4 Katowice-Kraków nie powinny pogarszać standardu jazdy, a jeśli tak się dzieje, przejazd tym odcinkiem powinien być tańszy.

PiS z zadowoleniem przyjął tę decyzję UOKiK. Dzisiejszy dzień jest dobrym dniem przede wszystkim dla kierowców korzystających z płatnych autostrad - mówił poseł PiS Andrzej Adamczyk. To zwieńczenie ponad rocznych naszych starań o ucywilizowanie zarządców autostrad, którzy czerpią korzyści z udostępniania ich kierowcom - dodał.

Posłanka PiS Beata Szydło zapowiedziała, że ugrupowanie będzie starać się, by zapisy z wtorkowej decyzji UOKiK były respektowane, by - tak jak w przypadku autostrady A1 - rząd podjął takie skuteczne działania, które doprowadzą do tego, że korzystający z autostrady A4 nie będą musieli ponosić tak wysokich opłat.

Zapowiedziała także, że PiS będzie się starać wyegzekwować, by ministerstwo infrastruktury renegocjowało umowę z zarządcą autostrady A4 w sprawie tzw. równoległej drogi przylegającej do A4.

W załączniku tej umowy, podpisanej jeszcze za czasów rządów SLD, jest określona tzw. równoległa droga konkurencyjna, czyli w pasie 30 km od autostrady nie mogą być prowadzone żadne inwestycje na drogach publicznych, które mogłyby podnieść standard tych dróg i mogłyby doprowadzić do tego, że stałyby się one alternatywą dla autostrady A4 - uważa Szydło. Wówczas Skarb Państwa musiałby płacić karę zarządcy autostrady - dodała.

Ta umowa powoduje, że faktycznie na tych drogach alternatywnych inwestycje nie mogą być prowadzone - uważa posłanka PiS.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)