Polska"PiS chce utworzyć układ z o. Rydzykiem"

"PiS chce utworzyć układ z o. Rydzykiem"

Celem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego było utworzenie układu z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem - ocenił szef PO Donald Tusk. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński dokonał wyboru już kilka miesięcy temu.

28.02.2006 | aktual.: 28.02.2006 12:55

"Namiętnością J. Kaczyńskiego jest podporządkować sobie wszystko"

Szkoda, że (Kaczyński) nie powiedział tego przed wyborami. Myślę, że rozczarowanie wyborców PiS-u jest tym większe, bo nikt się nie spodziewał, że tak naprawdę wymarzonymi dla PiS-u partnerami są politycy, których wymieniłem. Mówiąc "polityk" o ojcu Rydzyku nie przejęzyczyłem się - powiedział Tusk na konferencji prasowej w Szczecinku.

Szef PO przyznał, że dla Polski lepszy byłby układ rządzący PO- PiS niż układ PiS-u z Samoobroną i LPR. Jednak - jak dodał - dziś widać po sposobie działania Jarosława Kaczyńskiego, "że jego namiętnością, by nie powiedzieć obsesją jest, by podporządkować sobie wszystko".

Ważniejsze dla Polski i Polaków jest, by PO patrzyła na ręce władzy tak pazernej, jaką jest władza PiS, aniżeli miałaby ją wspomagać - powiedział Tusk.

"Trzeba chronić niezależność samorządu terytorialnego"

Szef PO Donald Tusk zapowiedział, że podczas swych podróży po kraju w ramach samorządowej kampanii wyborczej będzie przekonywał, iż za wszelką cenę trzeba uchronić niezależność samorządu terytorialnego od władzy centralnej.

Przewodniczący Platformy powtórzył, że władzę centralną trzeba teraz przestrzec przed "zamachami i zakusami na prawa obywatelskie i na niezależność życia publicznego od partyjnej polityki".

Chciałbym też przekonywać ludzi - jeżdżąc przez najbliższe tygodnie i miesiące od miasta do miasta, od wsi do wsi przez całą Polskę - żeby nie wierzyli w to, iż prawdziwym zagrożeniem dla ich komfortu życia, dla ich szans, jest niezależny samorząd czy wolne media - powiedział lider PO.

Tusk od wizyty w Szczecinku rozpoczął kampanię PO przed wyborami samorządowymi. Według szefa Platformy, fakt iż przedterminowe wybory burmistrza w Szczecinku wygrał kandydat jego partii, pokazuje, że nie jest tak, iż jedynymi twierdzami PO są duże miasta.

Jeśli są dobrzy kandydaci, Platforma Obywatelska może wygrywać wszędzie wybory - oświadczył Tusk.

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał także do obrony "przed jakimkolwiek kwestionowaniem" dziedzictwa 1980 i 1989 roku, jakim są wolność obywatelska, samodzielność wspólnot lokalnych oraz niezależność wolnych mediów.

Jak podkreślił, wolności te nie powinny być dla nikogo "garbem i przeszkodą w realizacji własnych ambicji politycznych".

Nie powinniśmy mieć wątpliwości, że to, co stało się własnością Polaków: wolność obywateli, swoboda wymiany opinii, wolność słowa, niezależność mediów od władzy politycznej, narastająca niezależność samorządu terytorialnego od władzy w kraju, że wszystkie te zjawiska, czyli wolność obywatelską Polaków po roku 1989, powinniśmy traktować jako wspólne dziedzictwo, także dziedzictwo pierwszej Solidarności - powiedział Tusk na spotkaniu z samorządowcami w Szczecinku.

Zapowiedział, że podczas kampanii przed wyborami samorządowymi będzie zwracać się do wszystkich ludzi samorządu terytorialnego, niezależnie od przynależności partyjnej, by wspomagali ludzi dobrej woli w wielkim dziele utrwalania wolności obywatelskiej Polaków.

Tusk przestrzegł też przed prowadzeniem "permanentnej wojny politycznej", szczególnie na szczeblu samorządów lokalnych. Przygniatająca większość problemów, które dotyczą życia zwykłych ludzi, wymyka się poza partyjną konfrontację, jest do rozwiązania wspólnie, a nigdy poprzez próbę dyktatu jednych nad drugimi - powiedział szef PO.

Zdaniem szefa PO, zbliżające się wybory samorządowe są szansą na rozpoczęcie odbudowy wzajemnego zaufania ludzi do władzy i władzy do obywateli.

Samorząd terytorialny jest obszarem, gdzie na jałową potyczkę polityczną nie ma miejsca. Tu bliskość władzy samorządowej i obywateli, a także konkretność problemów przed jakimi stają sprawia, że na propagandę i grę jest mało miejsca - powiedział szef PO na spotkaniu z samorządowcami w Szczecinku (zachodniopomorskie). Według Tuska, o ile na poziomie województw "upartyjnienie" wyborów samorządowych ma jeszcze jakiś sens, to na poziomie gmin, powiatów, mniejszych miast - takich jak Szczecinek - partyjny bój na śmierć i życie" pozbawiony jest jakiegokolwiek sensu.

Tusk spokojny ws. wyboru nowych władz PO

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział, że jest spokojny o wynik wyborów nowych władz PO, które odbędą się podczas majowego zjazdu partii. Jak dodał, ma przekonanie, iż jest jeszcze potrzebny Platformie i że "będzie dobrze".

Zjazd poprzedzą wybory władz na wszystkich szczeblach od kół po regiony.

Tusk już wcześniej zapowiedział, że będzie się ponownie ubiegał o fotel przewodniczącego PO. Ostatnio w mediach pojawiły się przypuszczenia, że konkurentami Tuska mogą być obecny wiceszef partii Jan Rokita i wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Żaden z nich nie potwierdził tych przypuszczeń. Rokita powiedział, że decyzję, czy kandydować, czy nie podejmie w maju. Komorowski przyznał, że są w PO osoby, które namawiają go do walki o szefostwo partii.

Tusk pytany o wybory wewnętrzne w PO, powiedział dziennikarzom, że cieszy się, iż "inaczej niż w takich partiach jak PiS, LPR czy Samoobrona", on jako szef partii nie jest "nietykalną świętą krową".

Zapewnił, że jeśli ktoś w Platformie ma o nim złą opinię, to może ją wypowiedzieć i głowa krytyka "nie spada następnego dnia".

Gdyby np. burmistrz Szczecinka powiedział po mojej wizycie: "szkoda, że był Tusk; lepiej, żeby był Komorowski, bo Tusk jest słaby", to ja mu następnego dnia nie wyślę pisma z zakazem występowania w mediach, jak to się zdarzyło z jednym z posłów PiS, który - broń panie Boże - nie odważył się skrytykować Jarosława Kaczyńskiego, tylko powiedział dwa ciepłe słowa o Platformie Obywatelskiej - zaznaczył Tusk.

Jak podkreślił, dumny jest z tego, że Platforma jest partią otwartą, w której toczy się debata wewnętrzna, a ludzie potrafią się kłócić o własne racje.

Może właśnie dlatego, że udało się z Platformy zbudować taki bardzo żywy i raczej obywatelski niż wojskowy ruch, bez drylu i przymusu wewnętrznego, jestem spokojny o wynik wyborów. Najtrudniej być prorokiem we własnej sprawie, w maju będzie rozstrzygnięcie, ale jestem pewny, że jestem jeszcze potrzebny Platformie i że będzie dobrze - powiedział Tusk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)