PiS chce przygarnąć odwołanego przez Tuska wiceszefa Agencji Wywiadu
Posłowie PiS chcą, aby płk Paweł Sienkowski, który w kwietniu stracił posadę wiceszefa Agencji Wywiadu został doradcą Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych - ustalił serwis internetowy tvp.info.
02.12.2008 10:58
Sieńkowski do Agencji Wywiadu trafił za czasów rządów PiS. Zastępował tam gen. Zbigniewa Nowka. Odwołanie w kwietniu przez rząd Tuska całego kierownictwa agencji posłowie PiS nazwali czystką. Dziś chcą dać Sienkowkiemu etat jako swojemu doradcy w Komisji ds. Służb Specjalnych. - Poważnie zastanawiamy się nad tą kandydaturą - potwierdza przewodniczący speckomisji poseł Jarosław Zieliński (PiS). - To osoba o dużym doświadczeniu. Wcześniej pracował m.in. w ABW, NIK i UOP - argumentuje.
Nie wiadomo czy uda się powołać Sieńkowskiego do speckomisji. Będzie to już druga próba powołania przez posłów PiS swojego eksperta. W październiku pozostali posłowie speckomisji zablokowali kandydaturę prof. Andrzeja Zybertowicza argumentując, że jego powołanie doprowadziłoby do zaburzenia rozdziału władzy ustawodawczej od wykonawczej. Zybertowicz doradza bowiem prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu. W kuluarach posłowie mówili jednak, że powodem były też poglądy profesora. Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, przy forsowaniu kandydatury płk. Sienkowskiego nie powinno być już takich problemów.
- Nie widzę przeciwwskazań dla tej kandydatury - mówi poseł Janusz Zemke (Lewica). - Paweł Sienkowski spełnia najważniejsze kryteria: ma wiedzę i certyfikaty dostępu do informacji niejawnych - dodaje.
- Odwołując w kwietniu szefostwo Agencji Wywiadu, w tym Pawła Sienkowskiego, premier chciał po prostu obsadzić stanowiska kierownicze ludźmi, którym ufa. To nie była decyzja podyktowana względami merytorycznymi - mówi wiceszef speckomisji Paweł Graś (PO). - Chciałbym jednak zastrzec, że ostateczną decyzję odnośnie Pawła Sienkowskiego podejmiemy po zapoznaniu się z informacjami na jego temat - dodaje.
Doradcy sejmowej speckomisji zajmują się głównie opiniowaniem spływających do niej aktów prawnych. Biorą też udział w tajnych posiedzeniach speckomisji, podczas których mogą zadawać pytania gościom. Zarabiają około 2 tysięcy złotych miesięcznie.
Wiktor Ferfecki