PolskaPiS chce, by sejm zajął się projektem ws. nauczania historii

PiS chce, by sejm zajął się projektem ws. nauczania historii

PiS chce, by wraz z wnioskiem o odwołanie minister edukacji narodowej Krystyny Szumilas, sejm zajął się także projektem partii ws. nauczania historii w gimnazjach i liceach. - Nie chodzi o przedmiot jakikolwiek, ale o przedmiot o charakterze wyjątkowym, który buduje szacunek dla tradycji i przodków - podkreślił Kazimierz Ujazdowski (PiS). Projekt PiS przewiduje co najmniej dwie godziny historii tygodniowo. Poseł przekonywał, że to "jedyny środek, który umożliwia uratowanie edukacji historycznej w szkołach".

21.05.2012 | aktual.: 21.05.2012 13:24

Ujazdowski zauważył, projekt przygotowany przez PiS "pięć tygodni leżał, zanim go wydrukowano". - Zakładamy, że marszałek sejmu Ewa Kopacz nie będzie dalej blokowała tego projektu i umożliwi debatę nad nim wraz z debatą nad odwołaniem minister Szumilas - zaznaczył Ujazdowski.

Według niego istnieją podstawy do odwołania Szumilas. Jako argumenty, poza zmniejszaniem liczby godzin historii w szkołach, wymienił m.in. likwidowanie szkół oraz wprowadzenie systemu informacji oświatowej, która - zdaniem posła PiS - narusza prawo dzieci do prywatności.

Zgodnie ze wstępnym porządkiem obrad, na rozpoczynającym się posiedzeniu sejmu rozpatrywany będzie wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec minister edukacji. Natomiast projekt ustawy o nauczaniu historii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych - zgodnie z informacją dostępną na stronach internetowych kancelarii sejmu - 16 maja został skierowany do pierwszego czytania w sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży.

Projekt ustawy autorstwa PiS zakłada m.in., że nauczanie historii jest obowiązkowe przez cały okres nauki w gimnazjach i liceach i powinno obejmować zarówno historię Polski, jak i historię powszechną.

Ponadto - według projektu - nauczanie historii w gimnazjach i liceach jako przedmiotu odrębnego i integralnego "nie może być zastąpione nauczaniem historii w ramach bloków programowych lub w innych formach nieprzewidujących wyodrębnienia nauczania historii jako odrębnego przedmiotu".

Przeciwko zmianom w nauczaniu historii odbyły się protesty w kilku miastach w kraju. W ocenie protestujących nowa podstawa programowa nauczania, która od 1 września ma obowiązywać w szkołach ponadgimnazjalnych ograniczy nauczanie historii.

Zgodnie ze starą podstawą programową uczniowie mieli dwa - poza propedeutyką w szkole podstawowej - cykle kształcenia historii: od najdawniejszych dziejów człowieka i starożytności do czasów współczesnych. Raz w gimnazjum i drugi raz w szkołach ponadgimnazjalnych. MEN postanowił to zmienić, rozciągając program gimnazjum na pierwszą klasę szkoły ponadgimnazjalnej. Obecni uczniowie klas trzecich gimnazjum skończą naukę historii na pierwszej wojnie światowej, a już jako uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, będą uczyć się historii po 1918 r.

W drugiej i trzeciej klasie - zgodnie z realizowaną reformą - uczniowie, którzy zdecydują się uczęszczać np. do klasy przyrodniczej, politechnicznej lub ekonomicznej będą mieli obowiązkowy przedmiot "historia i społeczeństwo".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)