PiS bierze władzę w Radzie
W czwartek wieczorem Senat przegłosował PiS-owską nowelizację ustawy o RTV. "Za" głosowali senatorowie PiS, LPR
i Samoobrony. Ta współpraca zrodziła najbardziej kontrowersyjne zapisy ustawy -
pisze "Gazeta Wyborcza".
Samoobrona uparła się, by Krajowa Rada zajęła się "inicjowaniem i podejmowaniem działania w zakresie ochrony zasad etyki dziennikarskiej". A LPR, by tylko nadawcy społeczni (czyli najbardziej dziś prorządowa rozgłośnia ogólnopolska Radio Maryja)
mieli prawo niejako automatycznie otrzymywać rekoncesję.
Ustawę ostro krytykuje PO. Senator Platformy Stefan Niesiołowski mówił, że te zapisy pozwolą politykom łamać dziennikarskie kręgosłupy i sumienia, a ich szefów, właścicieli stacji radiowych i telewizyjnych, karać odbieraniem koncesji - dodaje dziennik. Senator Kazimierz Kutz (niezależny) nazwał ją kagańcem zakładanym mediom i porównał do powrotu cenzury.
Według nieoficjalnych informacji "Gazety Wyborczej" kandydatem na szefa Rady jest Tomasz Miernowski, producent telewizyjny, a prywatnie mąż aktorki Ewy Dałkowskiej, która wspomogła w kampanii Lecha Kaczyńskiego. LPR i Samoobrona w zamian za poparcie PiS mają dostać po jednym miejscu. "To skumulowanie jeszcze większej władzy w ręku jednej partii" - przestrzega Kutz. (PAP)