Pirackie stacje radiowe zagrażają bezpieczeństwu lotów
Pirackie stacje radiowe, nadające w pobliżu głównego międzynarodowego portu lotniczego w Izraelu, zakłócają łączność między pilotami a kontrolerami ruchu lotniczego - ostrzegło międzynarodowe zrzeszenie pilotów.
31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 14:26
"W ostatnich miesiącach sytuacja pogorszyła się; pirackie transmisje często blokują łączność powietrze-ziemia" - głosi oświadczenie wydane przez Międzynarodową Federację Zrzeszeń Pilotów Linii Lotniczych (IFALPA), dotyczące sytuacji w rejonie lotniska im. Ben Guriona w Tel Awiwie.
Regionalny przedstawiciel IFALPA kapitan Zwi Rosenberg podkreślił, że w ostatnich tygodniach lotnisko Ben Guriona musiało niejednokrotnie przerywać działalność z powodu pirackich stacji radiowych.
W oświadczeniu zarzucono rządowi izraelskiemu, że nie zareagował dotąd na skargi izraelskich kontrolerów ruchu lotniczego i pilotów.
Associated Press pisze, że w przeszłości zakłócenia łączności między pilotami a kontrolerami ruchu lotniczego w Izraelu powodowały głównie pirackie stacje ultraortodoksyjnych ugrupowań żydowskich, a także stacje w Ramalli na Zachodnim Brzegu Jordanu.
W Izraelu przedstawiciel Zarządu Lotnisk potwierdził, zastrzegając sobie anonimowość, że w ostatnim miesiącu port lotniczy im. Ben Guriona musiał cztery razy wstrzymywać starty i lądowania z powodu zakłócania łączności przez pirackie stacje radiowe.
Rzecznik Ministerstwa Łączności Jechiel Szawi powiedział, że inspektorzy tego resortu konfiskują co roku setki nielegalnych nadajników radiowych. Rzecznik dodał jednak, że łagodne wyroki, orzekane przez sądy wobec radiowych piratów, nie odstraszają potencjalnych naśladowców.