Piraci porwali marynarzy u wybrzeży Nigerii - wśród zakładników jest Polak?

Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek, ale dopiero teraz informacja o porwaniu statku została przekazana do publicznej wiadomości.

Około 100 mil od wybrzeży Nigerii grupa 14 piratów zajęła kontenerowiec "City of Xiamen" należący do niemieckiego operatora Sunship Schiffahrtskontor KG, a pływający pod banderą Antigui i Barbudy. Napastnicy ukradli gotówkę i wzięli zakładników. Wśród nich są obywatele Birmy, Rosji, Sri Lanki oraz - jak podaje Reuters - Polski. Wiadomość tę miał podać niemiecki operator statku. Z kolei agencja AFP i Międzynarodowe Biuro Morskie wymieniają trzech obywateli Sri Lanki, Rosjanina i Birmańczyka.

Strona niemiecka zapewnia, że robi wszystko, by uwolnić porwanych, jednak nie podaje szczegółów swoich działań. W oficjalnym komunikacie niemiecka firma informuje, że do wyjaśnienia sprawy nie będzie udzielać komentarza.

Pod względem zagrożenia dla żeglugi Zatoka Gwinejskiej, nad którą leży Nigeria, ustępuje jedynie wodom w pobliżu Rogu Afryki, gdzie grasują piraci somalijscy. Wiele gangów aktywnych na tym akwenie wywodzi się ze zbrojnych ugrupowań, które funkcjonowały w pobliżu delty Nigru, zanim zgodziły się na zaproponowaną przez nigeryjski rząd amnestię w 2009 roku.

AFP podaje za londyńskim think tankiem Chatham House, że w 2012 roku doszło do 62 ataków piratów na wodach Zatoki Gwinejskiej - to znaczy wzrost w porównaniu z 2010 r., gdy takich ataków było 39. Zazwyczaj zakładnicy byli uwalniani po wpłaceniu przez armatorów okupu.

W lutym tego roku nigeryjscy piraci zajęli francuski tankowiec. Statek wraz z załogą został uwolniony po kilku dniach, gdy porywacze wypompowali z niego około 200 ton oleju napędowego.