WAŻNE
TERAZ

Tusk po przegranej w Sejmie. Tak skomentował

Piotr Grabarczyk: Włosi znowu ukarani za dyskryminację LGBT. Polska też może mieć kłopoty

Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał już drugi w ostatnich latach wyrok przeciwko Włochom, w którym karze państwo za brak regulacji prawnych umożliwiających zawieranie parom jednopłciowym związków partnerskich i małżeństw lub uznających ich małżeństwa zawarte za granicą. Okazuje się, że takie rozstrzygnięcie będzie miało też konsekwencje dla Polski.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Piotr Grabarczyk "Grabari"

W piątek Trybunał w Strasburgu orzekł w sprawie „Orlandi i Inni przeciw Włochom”, że te naruszyły artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, odmawiając parom jednopłciowym, które zawarły ślub za granicą, rozpoznania ich związków w kraju. Sprawę wniosło sześć włoskich par: trzy z nich zawarły śluby w Kanadzie, dwie w Holandii, a jedna w Stanach Zjednoczonych. Każda z par próbowała zarejestrować swoje małżeństwa we Włoszech, ale spotkały się z odmową. W 2012 postanowili wnieść sprawę do sądu i oskarżyli swoje państwo o naruszenie dwóch artykułów Konwencji Praw Człowieka: artykułu 8 czyli Prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz artykułu 14 czyli Zakazu dyskryminacji.

Powołali się również na artykuł 12 mówiący o Prawie do małżeństwa. Odmowę zarejestrowania ich małżeństw w kraju określili "dyskryminacją powodowaną orientacją seksualną". Trybunał orzekł, że faktycznie doszło do naruszenia artykułu 8 Konwencji Praw Człowieka. "Chociaż państwa mogą zawęzić małżeństwo do par różnopłciowych, pary jednopłciowe potrzebują prawnego rozpoznania i ochrony swoich związków" - czytamy w orzeczeniu. Każdej z par zasądzono finansowe zadośćuczynienie w wysokości 5 tysięcy euro oraz zwrócenie kosztów, które poniosły w toku postępowania.

Wcześniejsza kara

Warto przypomnieć, że to nie pierwszy taki wyrok. W 2015 Europejski Trybunał Praw Człowiek ukarał włoskie państwo za brak jakichkolwiek regulacji dotyczących zawierania związków lub małżeństw jednopłciowych. Bezpośrednim następstwem wyroku była decyzja Włochów o wprowadzeniu związków partnerskich w 2016. Skąd więc piątkowy wyrok, skoro pary jednopłciowe mogą już formalnie zawierać związki w tym kraju? Sprawa została wniesiona w 2012 roku i jej rozpatrywanie dotyczyło ówczesnej sytuacji prawnej, a legalizacja związków partnerskich została przez Trybunał odnotowana.

"W różnych jurysdykcjach związki partnerskie zapewniają możliwość prawnego statusu, który jest równy lub podobny małżeństwom i system taki może satysfakcjonować warunki Konwencji Europejskiej. Trybunał akceptuje to, że wybór Włoch, nie pozwalający na małżeństwa jednopłciowe, nie może być potępiony z punktu widzenia Konwencji, ale sednem sprawy było to, że pary nie mogły otrzymać żadnego rozpoznania swoich związków" - czytamy w uzasadnieniu (za queer.pl).

Konsekwencje dla Polski

Jakie konsekwencje będzie miał ten wyrok dla Polski? W Trybunale czekają bowiem również i skargi od polskich par, które dotyczą zarówno braku jakichkolwiek regulacji prawnych dla związków jednopłciowych, jak i odmowy rejestracji małżeństw jednopłciowych, które zostały zawarte za granicą. O komentarz poprosiliśmy adwokata Pawła Knuta, współpracującego na co dzień z Kampanią Przeciw Homofobii.

Zobacz też: Homofobia w szkole? Oto jak reagować na dyskryminację

- W Trybunale w Strasburgu na rozpoznanie oczekują cztery polskie sprawy wniesione w ramach inicjatywy o nazwie "Koalicja na rzecz związków partnerskich i równości małżeńskiej". Cztery pary tworzące Koalicję wniosły skargi na to, że Polska nie wprowadziła do tej pory żadnych regulacji prawnych, która pozwalałaby sformalizować w Polsce związki osób tej samej płci i zapewnić im elementarne bezpieczeństwo prawne. Z całą pewnością orzeczenie w sprawie Orlandi wzmocni siłę argumentów zawartych w tych czterech skargach. Potwierdza ono, że Trybunał jest konsekwentny w obejmowaniu coraz większą ochroną prawną par tej samej płci. Widać w tych wyrokach kształtowanie się wyraźnej linii orzeczniczej. Z pewną ostrożnością można wskazać, że jest coraz mniej prawdopodobne, aby w przypadku kolejnych takich spraw, w tym również przeciwko Polsce, Trybunał nagle zrobił krok w tył i zaczął orzekać inaczej. To orzeczenie jest kolejnym wyraźnym sygnałem dla polskich władz, że dalsze utrzymywanie w próżni prawnej par tej samej płci, w tym również tych, które sformalizowały swój związek za granicą, może doprowadzić do stwierdzenia naruszenia przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - wyjaśnia w rozmowie z WP adw. Knut.

Zakładając, że rozstrzygnięcie w sprawach założonych przez polskie pary będzie miało swój finał jeszcze podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości, którego przedstawiciele wielokrotnie podkreślali, że nie mają intencji uchwalenia ustaw regulujących sytuację prawną związków jednopłciowych, można śmiało założyć, że prawdopodobny wyrok skazujący nie sprawi, że Polska - w przeciwieństwie do Włoch - wprowadzi jakiekolwiek regulacje. Czy brak zastosowania się do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest w jakiś sposób odnotowywany i wyciągane są kolejne konsekwencje? Czy Trybunał posiada narzędzia, którymi może doprowadzić dany kraj do wprowadzenia tych orzeczeń w życie?

- W praktyce wykonywanie wyroków Trybunału zależy od dobrej woli państwa. Państwem-stroną Konwencji jest m.in. Rosja, której często zdarza się nie wykonywać wyroków stwierdzających naruszenie Konwencji. Takie państwo naraża się na to, że kolejna osoba wniesie skargę w podobnej sprawie i znowu wygra. Odnosząc to do Polski i braku instytucjonalizacji związków tej samej płci, jeśli Polska przegra w takiej sprawie przed Trybunałem i mimo to nie wprowadzi żadnych regulacji prawnych, powinna liczyć się z tym, że coraz więcej par może zacząć wnosić podobne skargi do Trybunału i wygrywać, otrzymując jednocześnie stosowne zadośćuczynienia. Być może również nacisk finansowy odegra pewną rolę w skłonieniu decydentów politycznych do wprowadzenia odpowiednich regulacji prawnych - tłumaczy adw. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii.

Naiwne myślenie

Ignorowanie wyroków Trybunału miałoby też bardzo negatywny wpływ na wizerunek naszego kraju i międzynarodową dyplomację. Jest bowiem standardem, aby wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka akceptować, a jego wskazania realizować. Sytuacją niespotykaną, a już na pewno wśród krajów rozwiniętych i szanujących demokratyczne postanowienia, jest polemika z orzeczeniami Trybunału. Naiwne jest myślenie, że wyrok w sprawie Włoch wzbudzi jakąkolwiek refleksję w przedstawicielach polskiego rządu, ale sytuacja może się zmienić, gdy podobny zapadnie i w naszej sprawie. Jedna z polskich skarg został złożona - podobnie jak rozstrzygnięta już włoska - w 2012 roku, więc jej finał może mieć miejsce już niebawem.

Piotr Grabarczyk dla WP Opinie

Wybrane dla Ciebie
"PiSowskie buty założyliście!". Posłanka Razem uderza w Czarzastego
"PiSowskie buty założyliście!". Posłanka Razem uderza w Czarzastego
Tusk po przegranej w Sejmie. Tak skomentował
Tusk po przegranej w Sejmie. Tak skomentował
Napięcie na sejmowej galerii. Straż wyprowadziła aktywistkę
Napięcie na sejmowej galerii. Straż wyprowadziła aktywistkę
Litwa wprowadzi stan wyjątkowy. Premier podała powód
Litwa wprowadzi stan wyjątkowy. Premier podała powód
Wyrok dla policjanta. Naruszył nietykalność pracownicy komendy
Wyrok dla policjanta. Naruszył nietykalność pracownicy komendy
Nie odrzucili weta prezydenta. Jak głosował PiS?
Nie odrzucili weta prezydenta. Jak głosował PiS?
Sejm podtrzymał weto prezydenta. Lawina komentarzy w sieci
Sejm podtrzymał weto prezydenta. Lawina komentarzy w sieci
Oskarżeni chcą uniewinnienia. Apelacje w sprawie śmiertelnego pobicia w Białymstoku
Oskarżeni chcą uniewinnienia. Apelacje w sprawie śmiertelnego pobicia w Białymstoku
Tajne obrady Sejmu. Informacja premiera przyjęta
Tajne obrady Sejmu. Informacja premiera przyjęta
Ekstradycja podejrzanego o zabójstwo Mai z Mławy. Grecki Sąd Najwyższy dał zgodę
Ekstradycja podejrzanego o zabójstwo Mai z Mławy. Grecki Sąd Najwyższy dał zgodę
Prace Komisji ds. Pegasusa. Jest zawiadomienie ws. Bejdy
Prace Komisji ds. Pegasusa. Jest zawiadomienie ws. Bejdy
Wyścig zbrojeń w Azji. Zielone światło od USA dla Korei Południowej
Wyścig zbrojeń w Azji. Zielone światło od USA dla Korei Południowej