Piorun trafił w superszybki pociąg, 11 osób nie żyje
Co najmniej 11 osób zginęło, a 89 jest rannych i trafiło do szpitala w sobotę w rezultacie zderzenia dwóch superszybkich pociągów w prowincji Zhejiang (Czeciang) na wschodzie Chin. Wcześniej informowano, że wykoleił się jeden pociąg. Dwa wagony spadły z mostu.
23.07.2011 | aktual.: 23.07.2011 19:28
Do katastrofy doszło, gdy w jeden z pociągów trafił piorun, powodując utratę zasilania. Po chwili na pociąg, który uległ awarii, najechał z tyłu drugi skład.
Jak podała agencja Xinhua, z mostu, z wysokości ok. 20-30 metrów, spadły dwa wagony pierwszego pociągu. Cztery wagony drugiego pociągu również się wykoleiły, lecz nie podano, co dokładnie się stało, ani jak poważne są uszkodzenia. Każdy wagon mógł pomieścić 100 osób.
Pociąg, w który uderzył piorun, jechał z Hangzhou (Hangczou) do Wenzhou (Wenczou). Do wykolejenia składu doszło w okolicy Wenzhou około godziny 20.30 czasu lokalnego (godz. 14.30 czasu polskiego) - podała Xinhua, powołując się na straż pożarną.
Drugi pociąg jechał z Pekinu do Szanghaju.
Sieć superszybkich kolei w Chinach rozwija się w błyskawicznym tempie i jest najdłuższa na świecie; obecnie ma już 8358 kilometrów. Władze planują rozbudowanie jej w 2012 roku do 13 tys. km, a do 2020 roku - do 16 tys. km.
Szybka kolej porusza się miejscami z prędkością do 350 kilometrów na godzinę. Pod koniec czerwca premier Chin otworzył nową linię superszybkiej kolei - z Pekinu do Szanghaju, zbudowaną za równowartość 33 miliardów dolarów. Jej powstaniu towarzyszyły kontrowersje. Została ukończona z opóźnieniem, pojawiły się też podejrzenia o korupcję oraz sygnały o ignorowaniu środków bezpieczeństwa.