Pilot chce odszkodowanie
Ponad 800 tys. zł zadośćuczynienia i
odszkodowania za skutki wypadku lotniczego domaga się od Aeroklubu
Polskiego i Aeroklubu Krakowskiego oraz towarzystwa
ubezpieczeniowego pilot Sławomir M.
15.09.2004 | aktual.: 15.09.2004 18:56
Proces w tej sprawie rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Poprzednia rozprawa nie doszła do skutku, ponieważ pilot przebywał na leczeniu. W środę zeznawał przed sądem, leżąc na specjalnym wózku inwalidzkim.
Do wypadku doszło w czerwcu 2001 roku w podkrakowskich Rusocicach. Loty samolotem wilga były atrakcją festynu sportowo- rekreacyjnego z okazji Dni Gminy Czernichów. Podczas ostatniego lotu doszło do katastrofy, w której zginął 29-letni pilot, lecący jako pasażer, a drugi pilot-pasażer Sławomir M. został ranny. Pilotujący maszynę ówczesny dyrektor Aeroklubu Krakowskiego Janusz Cz. odpowiada przed sądem za spowodowanie wypadku. Proces karny w tej sprawie nie został jeszcze zakończony.
Nie jestem w stanie stwierdzić, jak doszło do wypadku. Opieram się na ustaleniach komisji lotniczej - powiedział przed sądem Sławomir M., były pracownik naukowy Politechniki Rzeszowskiej, ojciec trójki dzieci. Wyjaśnił, że w wyniku wypadku doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego i jest sparaliżowany od ramion w dół. Ma kłopoty z oddychaniem, odczuwa silne bóle urojone rąk i nóg; czeka go kilka operacji.
Ja już nie żyję. Jestem skazany na wegetację. Jestem więźniem własnego ciała i choroby - powiedział w sądzie Sławomir M.
W pozwie przeciwko Aeroklubowi Polskiemu, Aeroklubowi Krakowskiemu i towarzystwu ubezpieczeniowemu domaga się on m.in. 500 tys. zł zadośćuczynienia, ponad 300 tys. zł renty wyrównawczej od daty wypadku oraz miesięcznej renty.
Po wysłuchaniu powoda sąd odroczył rozprawę, ponieważ strona pozwana złożyła wniosek o przydzielenie pełnomocnika z urzędu.