Pilny apel Ukrainy. NATO publikuje pismo
Państwowa Służba Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy wystosowała za pośrednictwem NATO prośbę do sojuszników o międzynarodową pomoc. Kijów przekazał, że w związku z rosyjskimi atakami na infrastrukturę cywilną pilnie potrzebuje ciężkiego sprzętu, do zwalczania ich skutków.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy złożyła wniosek o pomoc międzynarodową za pośrednictwem NATO. Kijów szuka w ten sposób pomocy, żeby poradzić sobie ze skutkami rosyjskich ataków na ludność cywilną w Ukrainie.
Potrzebny sprzęt będzie wykorzystywany przez służby porządkowe, które neutralizują skutki rosyjskich ataków - czytamy w piśmie przesłanym NATO. W pierwszej kolejności maszyny mają trafić do regionów najbardziej dotkniętych rosyjskimi atakami.
Kijów zamieścił także listę zapotrzebowania. Widnieją na niej m.in. wozy strażackie wyposażone w drabiny o długości 30 i 35 metrów. Na liście są także koparki, traktory, naczepy umożliwiające transport ciągników oraz opancerzone pojazdy medyczne i opancerzone pojazdy umożliwiające ewakuację ludności cywilnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krwawe walki pod Kurskiem. Nagrania z ataków w Rosji
Rosyjski atak na obwód tarnopolski
W wyniku rosyjskiego ataku z użyciem dronów wybuchł duży pożar na terenie obiektu przemysłowego w obwodzie tarnopolskim, na zachodzie Ukrainy - poinformowała we wtorek rano administracja wojskowa tego regionu. Mieszkańców poproszono, aby bez potrzeby nie wychodzili z domów ze względu na pogorszenie się stanu powietrza.
- Podczas nocnego ataku wróg zaatakował obiekt przemysłowy. Wybuchł pożar i wszystkie służby, które mające zapewnić funkcjonowanie obiektu, zostały natychmiast wysłane na miejsce zdarzenia - powiedział na konferencji prasowej zastępca szefa Tarnopolskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Wiktor Ustenko.
- Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że pożar wybuchł w wyniku uderzenia wrogiego obiektu w jeden ze zbiorników przechowujących paliwo i smary, co spowodowało pożar. (...) W gaszeniu pożaru bierze udział ponad 20 pojazdów i ponad 90 ratowników. O godzinie 6.50 (godz. 5.50 w Polsce) pożar został lokalizowany; jest jeszcze gaszony - poinformował na tej samej konferencji prasowej szef Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie tarnopolskim Wiktor Masłej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski