Pijany wjechał w pielgrzymów. Usłyszał zarzuty
Kierowca opla, który w niedzielę wjechał w grupę pielgrzymów w okolicach Przedborza, usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. W wyniku zdarzenia rannych zostało 11 osób, w tym małe dziecko.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? W niedzielę kierowca opla wjechał w grupę pielgrzymów zmierzających do Częstochowy, raniąc 11 osób.
- Gdzie doszło do wypadku? Zdarzenie miało miejsce w okolicach Przedborza, w województwie łódzkim.
- Jakie są konsekwencje? Kierowca został aresztowany na trzy miesiące i grozi mu do 15 lat więzienia.
Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, prok. Dorota Mrówczyńska, 54-letni Jarosław R., który w chwili zdarzenia był pijany, usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób, kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz prowadzenia auta pomimo obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogień zbliżył się do Madrytu. Nagrania z przedmieść stolicy Hiszpanii
Pijany wjechał w pielgrzymów
Z ustaleń śledczych wynika, że 10 sierpnia 2025 roku, około godziny 18:00, w miejscowości Grobla (pow. radomszczański), kierowca umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, popełniając błędy w technice i taktyce jazdy. Będąc w stanie nietrzeźwości (0,65 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu), nie obserwował należycie drogi i nie dostosował prędkości do warunków, w wyniku czego wjechał w kolumnę pieszych.
Była to grupa 156 pielgrzymów z diecezji radomskiej, pochodzących z parafii w rejonie Opoczna, zmierzających do zaplanowanego noclegu w Przedborzu.
Do akcji ratunkowej wysłano osiem zastępów straży pożarnej (państwowej i OSP), karetki pogotowia oraz trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Najciężej ranny mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Łodzi, pozostali trafili do placówek w Radomsku, Częstochowie, Włoszczowie i Końskich.
Miał zakaz prowadzenia pojazdów
Według prokuratury, poszkodowani doznali m.in. złamań kończyn dolnych, złamania kostki bocznej, stłuczeń, podbiegnięć krwawych, urazów głowy i kręgosłupa oraz licznych otarć skóry. Sprawca sprowadził też bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu uczestników pielgrzymki.
Ustalono, że kierowca złamał obowiązujący od 5 czerwca do 5 grudnia 2025 roku zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, orzeczony prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Zawierciu.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Radomsku zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za popełnione czyny grozi mu do 15 lat więzienia.