PolskaPijana załoga tramwaju wodnego uciekała przed policją

Pijana załoga tramwaju wodnego uciekała przed policją

Pijana załoga woziła pasażerów wodnym
tramwajem po jeziorze Trzesiecko (Zachodniopomorskie). Na widok
policjantów, którzy usiłowali zatrzymać statek na jednej z
przystani, sternik pomachał na do widzenia i popłynął dalej.

13.10.2006 14:55

Jak relacjonował Jarosław Walczak z policji w Szczecinku, miejscową policję poinformowano, że pijana załoga "Bayernu" pływa po jeziorze z 30 pasażerami. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać jednostkę na przystani w Szczecinku, ale na ich widok sternik odbił od kei i nie zacumował statku. Pomachał tylko ręką i zawołał: Pa, pa!.

Dopiero na następnej przystani, w Trzesieku, udało się ściągnąć na ląd pijanych: sternika, bosmana oraz kasjerkę, sprzedającą bilety na rejs. Sternik był najmniej pijany, za to najbardziej agresywny; policjantom z patrolu groził zwolnieniem z pracy. Dwie pozostałe osoby miały ponad 2 promile alkoholu we krwi.

Załoga, która prawdopodobnie w ten sposób świętowała koniec sezonu żeglugowego, przypłaciła "wesoły rejs" utratą pracy. Sternikowi policja postawiła zarzut prowadzenia pojazdu po pijanemu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)