Pietrzak: odejście Stanisławskiego to niepowetowana strata
Odejście Stanisławskiego to niepowetowane strata, odszedł jeden z filarów mojego kabaretu - powiedział satyryk Jan Pietrzak, twórca kabaretu Pod Egidą.
Jan Tadeusz Stanisławski, znany aktor, radiowiec, satyryk, zmarł w sobotę w Warszawie po długiej chorobie. Miał 71 lat.
Strata wielka, niepowetowana. Są ludzie, których niestety zastąpić się nie da. (...) Wybitnych artystów zastąpić się nie da. Będzie nam go bardzo brakowało - powiedział Pietrzak.
Z kabaretem Pod Egidą Stanisławski współpracował od 1971 r. W miniony poniedziałek, z okazji 40-lecia istnienia tego kabaretu, został odznaczony medalem Gloria Artis przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Michała Ujazdowskiego. Nie mógł już przyjechać, przeprosił. (...) Wymieniliśmy jego nazwisko. Minister ten medal zostawił nam, a my jemu zawieźliśmy - wspominał Pietrzak.
To był jeden z filarów mojego kabaretu przez dziesiątki lat - mówił satyryk. Bardzo ważna postać; bardzo charakterystyczny, bardzo osobny. Bardzo wielka osobowość. Z takich właśnie postaci składa się kabaret Pod Egidą - dodał.
Zdaniem Pietrzaka, na co dzień Stanisławski był "bardzo zabawnym, pogodnym, pełnym radości życia" człowiekiem, "inteligentnym, bystrym satyrykiem", wspaniałym kolegą.
Satyryk przyznał, że dzięki Stanisławskiemu, wie więcej o Wołyniu. On pochodził z Wołynia. To był stały fragment naszych rozmów - powiedział.
Pietrzak określił Stanisławskiego jako "zajadłego konserwatystę", ale konserwatywnego w "bardzo nowoczesny sposób". Miał wielki szacunek do tradycji, do historii Polski - wspominał Jan Pietrzak zmarłego artystę.