Pietras optymistą w sprawie budżetu UE
Minister ds. europejskich Jarosław Pietras
powiedział, że jest optymistą co do szans
porozumienia na szczycie UE w Brukseli w sprawie planu budżetowego
dla Unii na lata 2007-2013. Równocześnie dyplomaci unijni
informowali, że po raz pierwszy "coś drgnęło w sprawie
brytyjskiego rabatu".
17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 17:24
Proces się toczy, nikt nie chciał opuścić szczytu, a przecież rozmowy mogły się już załamać. Jestem optymistą - oświadczył Pietras, opuszczając wraz z premierem Markiem Belką siedzibę Rady UE, w której odbywa się szczyt.
Polska delegacja udała się do hotelu w czasie przerwy w obradach plenarnych. Przewodniczący obradom Jean-Claude Juncker zarządził ją, aby móc porozmawiać osobno z kilkoma przywódcami. Pietras przyznał, że polska delegacja nie bierze udziału w dwustronnych konsultacjach z przewodniczącym.
Wcześniej siedzibę Rady UE opuścili prezydent Francji Jacques Chirac, kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i premier Włoch Silvio Berlusconi.
Główną kością niezgody w dyskusji nad nowym 7-letnim planem budżetowym dla Unii pozostaje tzw. rabat brytyjski - wywalczone w 1984 roku prawo Wielkiej Brytanii do odzyskiwania co roku znacznej części składki członkowskiej do wspólnego budżetu UE.
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair nie chce się zgodzić na ograniczenie rabatu - czego domagają się zwłaszcza inne bogate kraje UE - jeżeli nie uzyska przynajmniej wyraźnej obietnicy, że będzie reformowana kosztowna wspólna polityka rolna. Na to z kolei nie chce przystać prezydent Francji Chirac.
Po raz pierwszy na tym szczycie "coś drgnęło w sprawie brytyjskiego rabatu" - powiedziała w piątek zastrzegająca sobie anonimowość urzędniczka Komisji, przysłuchująca się obradom. Potwierdzali to unijni dyplomaci, chociaż źródła brytyjskie zaprzeczyły wcześniejszym "przeciekom", że Blair zasygnalizował, że jest skłonny zgodzić się na redukcję rabatu o 500 mln euro rocznie, czyli o ok. 10%.
Inga Czerny i Jacek Safuta