Pierwszy proces o 11 września
Przed sądem w Hamburgu rozpoczął się pierwszy na świecie proces przeciwko podejrzanemu o współudział w przygotowywaniu zamachów terrorystycznych 11 września w USA.
Oskarżony Marokańczyk Mournir el Motassadeq odrzucił w pierwszym dniu procesu oskarżenia prokuratury, zarzucającej mu przynależność do organizacji terrorystycznej Al-Kaida oraz współudział w dokonaniu morderstwa w co najmniej 3.116 przypadkach.
Grozi mu kara dożywotniego więzienia.
Z ustaleń śledztwa wynika, że członkowie działającej w Hamburgu grupy pracowali od października 1999 nad planem wykorzystania porwanych samolotów do samobójczych zamachów na obiekty publiczne w USA.
Motassadeq mieszkał wraz z żoną i dzieckiem w sąsiedztwie członków grupy Atty. Miał pełnomocnictwo bankowe, upoważniające go do dysponowania kontem innego pilota-samobójcy Marwana Al Shehhiego. Z tego konta dokonano przelewu pieniędzy na opłacenie nauki pilotażu pilotów-terrorystów w USA.
Hamburska policja poinformowała, że wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa z powodu procesu, który - jak się oczekuje - będzie trwał do przyszłego roku. Obszar wokół sądu zamknięto dla ruchu, dziennikarze są poddawani kontroli podobnej jak na lotniskach.