Trwa ładowanie...

Pierwszy odcinek trasy tramwajowej na Naramowice będzie gotowy za pięć lat

• Niedługo władze Poznania ogłoszą przetarg na projekt I etapu trasy tramwajowej na Naramowice
• Będzie ona nieco krótsza niż planowano, ale dzięki temu powstanie szybciej
• Docelowo trasa ma kończyć się na kampusie Morasko
• Zanim powstanie, władze Poznania chcą wprowadzić drobne usprawnienia dla rowerzystów i pasażerów autobusów miejskich

Pierwszy odcinek trasy tramwajowej na Naramowice będzie gotowy za pięć latŹródło: WP.PL, fot: Zenon Kubiak
d1h9ox4
d1h9ox4

Trasa tramwajowa na Naramowice to najbardziej oczekiwana inwestycja w Poznania. Obecnie ta systematycznie rozbudowująca się dzielnica jest fatalnie skomunikowana z centrum Poznania, przez co każdego dnia kierowcy i pasażerowie autobusów miejskich stoją tu w gigantycznych korkach, próbując dostać się do śródmieścia.

Receptą na to ma być budowa linii tramwajowej. Pierwotnie planowano, że będzie się ona zaczynać na pętli na Wilczaku, a jej końcowym przystankiem miała być nowa pętla przy ul. Bożydara. I właśnie ten ostatni element postanowiono zmienić - trasa ma się kończyć na ul. Naramowickiej, przed przejazdem kolejowym pomiędzy ulicami Bożydara i Borysława. Inaczej konieczne byłoby wybudowanie wiaduktu lub tunelu pod torami.

- Dla terenów kolejowych musimy uzyskać decyzję środowiskową od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do końca roku i dotrzymanie tego terminu mogłoby być trudne - wyjaśnia Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania.

Bez budowy wiaduktu inwestycja powstanie znacznie szybciej. Ważniejszy jest jednak inny powód - praktyczny. Zdaniem władz Poznania, kończenie trasy pętlą na ul. Bożydara byłoby nieuzasadnionym wydatkiem w kontekście dalszych planów rozbudowy trasy.

d1h9ox4

- Chcielibyśmy, aby docelowo kończyła się ona na kampusie na Morasku, co zapewniłoby dodatkowe potoki pasażerów - mówi Wudarski.

Z tego powodu planowana trasa zakończy się przed linią kolejową, ale tzw. ślepym torem, który w przeciwieństwie do pętli stanie się elementem rozbudowanej w przyszłości trasy.

- Dlatego do obsługi tej linii tramwajowej będą wykorzystywane tramwaje, które mogą jeździć w dwóch kierunkach. Obecnie mamy kilka takich przestarzałych tramwajów w Poznaniu, ale MPK zakupi nowe w spółce Modertrans - wyjaśnia Wudarski.

Do Naramowic ma kursować jedna linia tramwajowa, ale nie zdecydowano jeszcze, gdzie będzie można nią dojechać bez żadnych przesiadek.

d1h9ox4

Przetarg na kompletną dokumentację projektową trasy ma zostać ogłoszony w ciągu trzech-czterech miesięcy. Projekt ma być gotowy do końca 2017 r., a w 2018 r. mają rozpocząć się prace, które potrwają do roku 2021. W międzyczasie miasto chce też rozpocząć budowę drugiego etapu trasy - od pętli na Wilczaku do skrzyżowania Estkowskiego/Małe Garbary. Władze Poznania będą się starać o dofinansowanie z UE dla tej inwestycji.

Mieszkańcy Naramowic odczują poprawę komunikacji dopiero za pięć lat, dlatego wcześniej władze Poznania chcą usprawnić ruch innymi metodami.

- Sprawdziłem, jak się tędy jeździ rowerem. Dojazd od przejazdu kolejowego zajął mi 20 minut. Chcemy, aby powstała tu stacja Poznańskiego Roweru Miejskiego - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Zastanawiamy się również nad udogodnieniami dla autobusów, np. budową buspasów w kilku najbardziej newralgicznych punktach, ale wiemy, że to będzie trudne z powodu braku miejsca - dodaje.

Alternatywą dla jazdy samochodem zakorkowaną ul. Naramowicką ma też być tramwaj wodny kursujący Wartą.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

d1h9ox4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h9ox4
Więcej tematów