Pierwszy ludzki klon jest w Izraelu?
Brigitte Boisselier, szefowa firmy "Clonaid", powiedziała w środę przed sądem na Florydzie, że dziewczynka Ewa, którą sekta raelian obwołała pierwszym sklonowanym dzieckiem świata, przebywa w Izraelu.
29.01.2003 19:08
Sprawa przed florydzkim sądem jest rezultatem kroków podjętych przez tamtejszego prawnika Bernarda Siegla, który wniósł pozew z żądaniem wyznaczenia przez państwo opiekuna dla rzekomo sklonowanego dziecka. Dlatego Clonaid musiał na procesie ujawnić miejsce pobytu dziecka i jego matki.
"Dziecko jest w Izraelu. Nigdy nie było na Florydzie ani w USA, a ja sama nie widziałam go na oczy. Widziałam tylko nagrania wideo" - zeznała pod przysięgą Boisselier.
Bernard Siegel zarzucił firmie Clonaid chęć komercyjnego wykorzystania sklonowanego dziecka. Prawnik twierdzi też, że dziewczynka potrzebuje specjalistycznej opieki medycznej. Jeśli więc sąd uzna, że zdrowie dziecka jest zagrożone, powinien oddać je pod opiekę państwa.
Clonaid ogłosił 27 grudnia zeszłego roku, że dzień wcześniej urodziła się sklonowana dziewczynka. Poinformowano jedynie, że małej dano na imię Ewa i że jej matka jest 31-letnią Amerykanką, której mąż cierpi na bezpłodność. Odmówiono podania jakichkolwiek innych szczegółów.
Pierwotnie zapowiadano udowodnienie, za pomocą testów DNA, że dziecko jest faktycznie klonem. Potem przedstawiciele Clonaid ogłosili jednak, że rodzice nie zgadzają się na badania genetyczne, dopóki nie uzyskają gwarancji, że Ewa nie zostanie im odebrana.
Od czasu narodzin Ewy raelianie ogłosili przyjście na świat jeszcze dwojga sklonowanych dzieci - w Europie i w Japonii. Raelianie głoszą, że życie na Ziemi powstało dzięki manipulacjom genetycznym przeprowadzonym przez kosmitów. Ich informacje o narodzinach sklonowanego dziecka świat naukowy przyjął nad wyraz sceptycznie, domagając się dowodów genetycznych. (mag)