PolskaPierwsza prezydencka wpadka Komorowskiego

Pierwsza prezydencka wpadka Komorowskiego

W niedzielę wyborcza nerwówka. W poniedziałek wielki dzień, pierwszy w roli prezydenta elekta. A wczoraj jeszcze uroczyste odebranie potwierdzenia, że został najważniejszą osobą w państwie. W tym całym zamieszaniu Bronisław Komorowski (58 l.) zapomniał zapłacić za miejsce parkingowe. I klops! Ta pierwsza prezydencka wpadka będzie go kosztować 50 zł. Bo taki dostał mandat.

Pierwsza prezydencka wpadka Komorowskiego
Źródło zdjęć: © Fakt

07.07.2010 | aktual.: 07.07.2010 12:08

Mimo że Komorowski jest już prezydentem-elektem, do czasu zaprzysiężenia, które ma się odbyć w pierwszej połowie sierpnia, będzie mieszkał w swoim domu na Powiślu. Tam też parkuje swój prywatny samochód. Najwyraźniej jednak czasem zdarza mu się zapomnieć, że w tej okolicy - jak w niemal całym centrum Warszawy - trzeba płacić za parkowanie. Albo tak bardzo przeżywał uroczystość przekazania mu uchwały PKW o wynikach wyborów, że nie w głowie mu były parkometry.

Tak czy siak, brak za szybą ważnego biletu natychmiast wychwyciło czujne oko pracownika Zarządu Dróg Miejskich. I prezydent elekt znalazł za wycieraczką schludnie zafoliowany mandat. Wartości 50 zł.

W czasie ostatniej przedwyborczej debaty Bronisław Komorowski przekonywał Jarosława Kaczyńskiego (61 l.), że wbrew temu, co myśli prezes PiS, polskie państwo działa. Wczoraj otrzymał dowód na potwierdzenie swych słów.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Komorowski nie chce do pałacu!

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (784)