PolskaPierwsza Prezes Sądu Najwyższego oburzona. "Nikt nie reaguje, nie zostawię tak tego"

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego oburzona. "Nikt nie reaguje, nie zostawię tak tego"

Chodzi o oskarżenia wobec Małgorzaty Gersdorf sugerujące, że zrobiła karierę przez łóżko. - Nigdy nie było takiej nagonki na sędziów, nigdy. To uwłacza godności państwa - broni się prezes SN.

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego oburzona. "Nikt nie reaguje, nie zostawię tak tego"
Źródło zdjęć: © WP.PL

- Rząd i partia rządząca muszą pohamować krytykę wymiaru sprawiedliwości, która jątrzy i cały czas płynie - powiedziała w rozmowie z RMF FM Małgorzata Gersdorf.

Dodała, że bulwersuje ją instalacja, która powstała przed budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie. To drabina, na której powieszono biustonosz, majtki i podpis "droga kariery pierwszej prezes Sądu Najwyższego".

Gersdorf: nie wydałam grosza ze służbowej karty mimo publicznych oskarżeń

- To uwłacza godności państwa. Nikt na to nie reaguje, ja tego nie mogę pozostawić tak - powiedziała Gersdorf.

Wyjaśniła, że sędziowie nie są nadzwyczajną kastą i nie są specjalnie uposażeni. Dodała również, że nigdy nie wydała grosza ze służbowej karty mimo publicznych oskarżeń.

Sąd Najwyższy wydał 14 tys. zł na Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich?

Niedawno serwis "wPolityce" poinformował o "skandalu" związanym z Sądem Najwyższym. Instytucja ta miała wydać 14 tys. zł na Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich we wrześniu 2016 r.

Instytucja kierowana przez Małgorzatę Gersdorf miała zapłacić za catering i ochronę kongresu. Serwis podał, że Nadzwyczajny Kongres Sędziów Polskich był "imprezą antyrządową".

Tak rząd wspiera ojca Rydzyka. Miliony dla spółek związanych z duchownym - zobacz wideo

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (883)