ŚwiatPierwsza podróż zagraniczna Władimira Putina po powrocie na Kreml

Pierwsza podróż zagraniczna Władimira Putina po powrocie na Kreml

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w czwartek złoży roboczą wizytę w Mińsku. Białoruś będzie pierwszym państwem, które odwiedzi po powrocie na Kreml.

28.05.2012 | aktual.: 28.05.2012 11:18

Z Mińska szef państwa rosyjskiego poleci następnego dnia do Niemiec i Francji, które w ten sposób staną się pierwszymi krajami spoza dawnego ZSRR, do których przybędzie Putin po ponownym objęciu urzędu prezydenta.

Wcześniej zakładano, że w pierwszą zagraniczną podróż Putin uda się do USA, gdzie w dniach 18-19 maja miał wziąć udział w Camp David w dorocznym szczycie G8, czyli siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji. Planowane były też jego dwustronne rozmowy z prezydentem USA Barackiem Obamą, które miały się odbyć w Waszyngtonie.

Jednak po zaprzysiężeniu Putin nieoczekiwanie odwołał tę podróż, uzasadniając to formowaniem nowego rządu. W zastępstwie do Camp David wysłał premiera Dmitrija Miedwiediewa.

Rezygnację Putina z udziału w szczycie G8 moskiewscy analitycy wiążą z krytyczną reakcją USA na wydarzenia w stolicy Rosji związane z jego powrotem na Kreml oraz z brakiem postępu w rozmowach na temat tarczy antyrakietowej w Europie. Twierdzą też, że Rosja nie zdecydowała jeszcze, jak będzie budować swoje stosunki z USA w średniej oraz dłuższej perspektywie i dlatego postanowiła pokazać Amerykanom, że ma alternatywę.

Zdaniem ekspertów wizytami w Berlinie i Paryżu, gdzie spotka się z liderami dwóch wpływowych uczestników G8, Putin chce właśnie zademonstrować, że Rosja ma potężnych przyjaciół na Zachodzie.

Z Paryża gospodarz Kremla uda się do Petersburga, gdzie 3-4 czerwca weźmie udział w szczycie UE-Rosja, a z miasta nad Newą pojedzie do Pekinu, gdzie w dniach 6-7 czerwca złoży oficjalną wizytę i weźmie udział w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW). W drodze do Chin zatrzyma się w Uzbekistanie, zaś wracając z Pekinu - w Kazachstanie.

SzOW jest organizacją regionalną grupującą Rosję, Chiny, Kazachstan, Uzbekistan, Tadżykistan i Kirgistan. Na prawach obserwatorów w jej pracach uczestniczą też Iran, Indie, Pakistan i Mongolia. W zamyśle jej animatorów SzOW ma być przeciwwagą dla wpływów USA w Azji Środkowej.

Pierwszymi zagranicznymi liderami, z którymi Putin spotkał się po ponownym objęciu urzędu szefa państwa, byli prezydenci Abchazji i Osetii Płd., Aleksandr Ankwab i Leonid Tibiłow. Prezydent Rosji podjął ich w swej letniej rezydencji w Soczi, w kilka dni po swojej inauguracji. Abchazja i Osetia Płd., to dwie republiki, które przy poparciu Moskwy oderwały się od Gruzji i na których terytorium Rosja utrzymuje swoje bazy wojskowe. Uznanie przez Rosję ich niepodległości jest poważnym problemem w jej stosunkach z Zachodem.

Kilka dni później Putin gościł w Moskwie prezydentów sześciu państw należących razem z Rosją do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), a także był gospodarzem nieformalnego spotkania liderów 10 krajów, które razem z Rosją tworzą Wspólnotę Niepodległych Państw (WNP). Oddzielnie konferował z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.

Zdaniem politologa Siergieja Michiejewa trasa pierwszych podróży i pierwsze kontakty zagraniczne Putina precyzyjnie pokazują, jaki będzie wektor polityki zagranicznej Kremla w najbliższym czasie: obszar poradziecki ze wszystkimi projektami integracyjnymi, Stara Europa, gdzie Putin będzie chciał się oprzeć na Niemczech i Francji, a także Chiny.

Według Michiejewa charakterystyczne jest to, że pierwszym krajem, który prezydent Rosji odwiedzi, będzie Białoruś, politycznie bojkotowana przez USA i UE, a nie Kazachstan. Przywódca tego drugiego Nursułtan Nazarbajew intensywnie zabiegał o to, aby pierwszą stolicą, do której przyjedzie Putin, była Astana. W tym celu zarządził nawet uroczyste obchody 20. rocznicy zawarcia przez oba kraje układu o przyjaźni. Jednak gospodarz Kremla zdecydował, że najpierw pojedzie tam Miedwiediew.

Inny politolog Fiodor Łukjanow uważa, że jest naturalne, iż pierwszą wizytę zagraniczną Putin złoży na Białorusi. "Jest to najbliższy partner Rosji. Dwa kraje tworzą związek" - podkreśla.

Łukjanow przypomina też, że Putin aktywnie budował trójkąt z Niemcami i Francją. - Choć między nim i (Angelą) Merkel nie ma żadnej sympatii, to jednak stosunki z Berlinem były (dla Rosji) priorytetem i rozwijały się przy każdym kanclerzu - wskazuje, dodając, że w wypadku Francji chodzi przede wszystkim o nawiązanie osobistego kontaktu z nowym prezydentem Francois Hollande'em. Przez telefon dwaj przywódcy rozmawiali już trzy razy.

Politolog podkreśla też, że Uzbekistan ma dla Rosji kluczowe znaczenie, jeśli zamierza ona rozwijać ODKB i SzOW. - Jak dotąd Taszkent konsekwentnie sabotuje wszystkie inicjatywy Rosji na tych kierunkach - ocenia Łukjanow. Do ODKB - poza Rosją i Uzbekistanem - należą Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.

Łukjanow przewiduje ponadto, że Putin będzie często wykorzystywać Miedwiediewa w kontaktach z partnerami zagranicznymi. - Prezydent zademonstrował już, że będzie uczestniczyć tylko w ważnych spotkaniach międzynarodowych. Szczytów SzOW raczej opuszczać nie będzie; Chińczycy mogliby nie zrozumieć, dlaczego zamiast lidera przyjeżdża jego zastępca. Natomiast z udziału w szczytach z Unią Europejską może zrezygnować - zauważa politolog. Jego zdaniem żadnych publicznych oświadczeń w tej sprawie ze strony Moskwy nie będzie, po prostu ukształtuje się taki zwyczaj.

Także "Niezawisimaja Gazieta" prognozuje, że Putin może zechcieć wdrożyć nowy model polityki zagranicznej Moskwy. "Cała protokolarno-oficjalna część zostanie przekazana Miedwiediewowi, który odciąży prezydenta od męczącej dyplomatycznej rutyny. Putinowi szkoda na to czasu. Tym bardziej, że Miedwiediew jest jego najbardziej zaufanym współpracownikiem. Wszystko, co będzie omawiane z premierem, automatycznie zostanie przekazane prezydentowi" - pisze dziennik, uważany za odzwierciedlający poglądy MSZ Rosji.

"NG" przewiduje, że "sam Putin będzie uczestniczyć tylko w najważniejszych wydarzeniach, gdzie jego nieobecność mogłaby zostać odebrana jako demonstracja". - Będzie też obecny na spotkaniach, które mogą przynieść Rosji realne rezultaty - dodaje.

Scedowanie przez Putina na Miedwiediewa części pełnomocnictw w kontaktach ze światem wbrew pozorom może zaowocować ożywieniem relacji Rosji z niektórymi krajami. Poprzedni prezydent był lepiej odbierany za granicą niż obecny gospodarz Kremla. Łatwiej też znajdował wspólny język z partnerami. Jednym z takich państw może się okazać Polska. Eksperci w Moskwie podkreślają, że "reset" w stosunkach z Warszawą, który miał miejsce podczas prezydentury Miedwiediewa, był jednym z jego największych dokonań na arenie międzynarodowej. Choć, naturalnie, bez przyzwolenia Putina nie byłby możliwy.

Większa jasność co do zamierzeń Rosji wobec innych krajów nastąpi w końcu roku, gdy znane będą już wyniki wyborów prezydenckich w USA i gdy przyjęta zostanie nowa koncepcja polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej, której opracowanie Putin zlecił MSZ w dniu swojej inauguracji.

Źródło artykułu:PAP
władimir putinpodróżrosja
Zobacz także
Komentarze (1)