Pierwsi aresztowani po europejsku
Pierwsze po naszym wejściu do UE europejskie
nakazy aresztowania wydał we wtorek łódzki Sąd Okręgowy. Dotyczą
trzech Polaków, którzy ukrywają się za granicą, a są poszukiwani
za rozbój z bronią palną, pobicie oraz oszustwo i fałszywe
zawiadomienie o przestępstwie - informuje "Dziennik Łódzki".
Na rozstrzygnięcie czekają jeszcze wnioski prokuratury o wydanie europejskich nakazów aresztowania w sprawie dwóch innych Polaków, poszukiwanych za spowodowanie wypadków samochodowych po pijanemu, i Ormianina, który jest podejrzany o popełnienie w Polsce rozboju. Europejski nakaz aresztowania pojawił się w polskim kodeksie postępowania karnego po przystąpieniu do UE. Zastąpił skomplikowane i długotrwałe formalności ekstradycyjne - podkreśla "Dziennik Łódzki".
Znacznie uprościł i skrócił procedury, związane z poszukiwaniem, aresztowaniem i wydawaniem sobie przez kraje członkowskie osób, ściganych za przestępstwa - wyjaśnia Paweł Kowalski, rzecznik łódzkiego Sądu Okręgowego. Dotyczy tych, którzy weszli w konflikt z prawem na terenie jednego z krajów unijnych i przebywają na terytorium wspólnoty. Europejski nakaz aresztowania trafia do naszego Ministerstwa Sprawiedliwości lub bezpośrednio do ministerstwa w państwie, w którym przebywa poszukiwany - dodaje. (PAP)