Pieniądze, zamiast na Świątynię, poszły na kulturę
"Dziennik" pisze, że 40 milionów złotych, przeznaczonych w tegorocznym budżecie na Świątynię Opatrzności Bożej, zasili liczne przedsięwzięcia kulturalne, między innymi budowę filharmonii w Białymstoku. Jak podkreśla gazeta, pieniądze te nie mogą być wykorzystane zgodnie z zamierzonym celem ze względów prawnych.
"Dziennik" przypomina, że parlamentarzyści od dwóch lat przeznaczają środki na budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Jednak ani złotówka z tej puli nie trafiła na budowę. Fundacja wznosząca świątynię nie może otrzymać pieniędzy, bo nie ma zapisanej w statucie działalności kulturalnej.
Z tych powodów strona kościelna nie wystąpiła o przyznane już środki do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które nimi dysponuje. Nie oznacza to jednak, że pieniądze zostały w rezerwie budżetowej. Jak wyjaśnia "Dziennikowi" dyrektor departamentu ekonomicznego w resorcie kultury, zapis przyznający dotacje został tak skonstruowany, że ministerstwo może wykorzystać te pieniądze na inne cele. W ubiegłym roku zakupiło za nie między innymi zbiory Zbigniewa Herberta.(IAR)