Pielgrzymka papieża do Chin na razie nie do pomyślenia
Pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Chin jest na razie "nie do pomyślenia" ze względu na brak dostatecznej wolności religijnej w tym kraju - oświadczył w środę wysoki przedstawiciel kurii rzymskiej.
20.02.2008 | aktual.: 20.02.2008 22:30
Watykański hierarcha, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział dziennikarzom, iż podróż taka jest obecnie niemożliwa z powodu podziału liczącej od 8 od 12 mln wiernych chińskiej wspólnoty katolickiej. Część z niej zachowuje wierność Stolicy Apostolskiej, część zaś praktykuje kult w ramach kontrolowanego przez władze państwowe Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich.
Jeśli nie ma przyzwoitego poziomu wolności religijnej, to co mógłby zrobić papież w Pekinie? Spotkać się z prezydentem państwa? I widzieć się tylko z oficjalną propaństwową wspólnotą? - zapytał rozmówca dziennikarzy.
Zatem dzisiaj podróż do Chin jest nie do pomyślenia, nawet jeśli jest ona pragnieniem papieża Benedykta - zaznaczył. Jego zdaniem, nie ma dziś jednak warunków, by się odbyła.
Dodał, że po obu stronach rośnie zdolność komunikowania się, a dyplomacja wymaga czasu.
Przejawem ocieplenia w stosunkach Watykanu z Pekinem było nadanie przez Benedykta XVI we wrześniu ubiegłego roku oficjalnej misji kanonicznej dwóm wyświęconym bez aprobaty papieża chińskim biskupom. Są to nowy biskup Pekinu Li Shan oraz biskup pomocniczy tej diecezji Paolo Xiao Zejiang.